Mini ZOO i park dinozaurów po Chojnicami


W czasie naszego wakacyjnego kaszubskiego przemieszczania się trafiliśmy do Mini Zoo i parku dinozaurów pod Chojnicami. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że jechaliśmy gdzie indziej, a wylądowaliśmy gdzie indziej - Odojewscy mają drugie Mini Zoo bliżej Człuchowa, my zatrzymaliśmy się przy stacji benzynowej pod Chojnicami i nie przyszło nam do głowy, że to dopiero przedsmak tego, co jest dalej. No nic. I tak było fajnie - przede wszystkim, kiedy przeszło zaskoczenie, że to, do czego zmierzaliśmy (ha, ha) jest przy stacji benzynowej jako bonus dla kierowców ;) zaczęliśmy się nieźle bawić. Chłopcy biegali od dinozaura do dinozaura i rozemocjonowani karmili trawą kozy ;) Widzieliśmy strusie, lamę, barany, jednak zdecydowanie najwięcej czasu spędziliśmy przy kurach, podziwiając ich hipsterskie upierzenie i fryzury afro ;)
Wszystko jest tu tak zorganizowane, że rodzice nie spuszczając dzieci z oczu mogą w spokoju wypić kawę, siedząc jak ludzie przy stoliku (jak miło!). Jest też plac zabaw. Choć się nie zapowiadało - spędziliśmy tu ze dwie godziny. W bardzo przyjemnej atmosferze.
Zaniepokoił nas tylko stan poroża małego daniela (?) - połamane, z daleka nie było dobrze widać, dopiero na zdjęciach - przybliżając je zobaczyliśmy, że jest uszkodzone, zakrwawione. Czy rozwalił je sobie atakując ogrodzenie? Czy ktoś zwrócił na to uwagę?





Komentarze