Kasztanowa panna ;)

Już mamy swoją gąsienicę :) Wystarczą kasztany (świeże, z nieco suchymi jest problem), gwoździko-śrubkę, sznurek albo wstążeczkę, dużą igłę i coś na oczka (no i klej do oczek). Robi się piorunem. Antkowi (i mnie, bo pomagałam) zajęło to ze 20 minut.




Komentarze

  1. Strasznie mi się podoba bo się nie rozwala ;) chyba zgapimy jutro!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz