Sprzedam mamę, Care Santos, il. Dennis Wojda


Już sam tytuł to wsadzenie kija w mrowisko, Hasło "sprzedam mamę" może oburzyć, zranić, zrodzić niepewność, co kryje się dalej, skoro tak na wstępie... Jak u Hitchcocka zaczyna się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie tylko rośnie...



W życiu Oskara - przewidywalnym, bezpiecznym, z ustalonymi rolami - pojawia się Fasolek, różowy  i wrzeszczący niemowlak. Brat. Domaga się uwagi mamy, zabiera jej czas - i wszystko zaczyna się zmieniać. Życie staje na głowie, gdzieś tam kołacze się myśl, takie przykre poczucie, że jest się niepotrzebnym.
To Fasolek jest w centrum uwagi (ma 3 tygodnie!), wszystko kręci się wokół niego, mama tak dużo czasu poświęca jemu, a nie -  jak było dotychczas - Oskarowi. Wtedy też w jego głowie dziesięciolatka kiełkuje pomysł - trzeba zmienić mamę, a jak zmienić? Sprzedać! A jak sprzedać? Przez internet!

W szalonym planie wspiera go przyjaciółka Nora. Odważna i przebojowa. Córka znanego gwiazdora telewizyjnego, który stale pracuje, a jak nie pracuje, to zajmuje się kolejnymi narzeczonymi. A Nora jest sama. Wszyscy jej zazdroszczą - ojca, życia, samodzielności, tylko Nora sobie nie zazdrości...Jej mama dawno temu odeszła, wyjechała i nigdy nie wróciła. Nora nienawidzi o niej mówić,

Oskar i Nora piszą ogłoszenie i zamieszczają je na portalu ogłoszeniowym:

Sprzedam mamę. Lat trzydzieści osiem, włosy jasnokasztanowe, nie za wysoka (ale też niezbyt niska), oczy piwne, dość ładna. Robi pyszne lazanie, pizzę z czterema serami i naleśniki na ostro. Lubi chodzić do wesołego miasteczka. Jest bardzo opiekuńcza i ma miły głos. Prawie nigdy się nie złości.

Świetna mama - dlaczego ją sprzedawać, zastanowi się ktoś. Ale Nora wie, że w ogłoszeniu nie należy pisać całej prawdy, tylko tyle, żeby zainteresować, zachęcić do sprzedaży.
Oskar, targany wyrzutami, tworzy sobie listę przewinień mamy, upewniając się w słuszności swojej decyzji.  Jakie przewinienia ma na swoim kocie matka, że syn tak bezlitośnie chce się z nią rozprawić? Poza tym oczywistym, że kocha Fasolka bardziej? A no jest miła i czuła dla innych dzieci, jest właścicielką księgarni Kroksiążkodyl i upiera się, żeby wszyscy czytali książki (o zgrozo!), nie pozwala Oskarowi jeść tego, na co ten ma ochotę, ogranicza jego swobodę artystyczną i prawa lokatora (zakaz malowania akwarelami w domu i picia mleka na kanapie), dużo gada o odpowiedzialności...
Co z tego wszystkiego wyniknie - a wyniknie dużo - przeczytajcie sami!

Współczesny świat, dwa różne domy (Oskara i Nory), problemy z komunikacją, a do tego potrzeby, pragnienia oraz głęboko ukryte żale i smutki. Świetna lektura -  mimo wagi problemu pełna humoru -  nie tylko dla dzieciaków, ale i dla nas, rodziców.


Sprzedam mamę,

Care Santos,
il. Dennis Wojda,
tłum. Karolina Jaszecka,
wyd. Tatarak, 2016.

Komentarze

  1. Strach ze chca sprzedac mame. Jak zwykle pieknie napisana ciekawa recenzja.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz