Mała szansa, Marjolijn Hof




Mówi się, że dobre pisanie polega na skreślaniu. Tu nie ma co skreślać. Nie ma zbędnych słów. Marjolijn Hof w białych rękawiczkach wywraca czytelnikowi żołądek do góry nogami.
Po kolejnym przeczytaniu, uleżeniu myśli i emocji, mówię wam: lećcie po nią, póki jest! To świetna książka!


Temat jest poważny: zaginięcie ojca na wojnie, widziane oczami ośmiolatki. Śledzimy jej myśli, obserwacje, emocje, zachowania. Obserwujemy z jej perspektywy zachowanie mamy, babci... Nie ma dramatu, rozdzierania szat, nie ma histerii i łez. A i tak, zamykając książkę, czujemy, że wojna jest straszna nie tylko dla tych na froncie, swoimi mackami sięga znacznie dalej. Jej skutki odczuwają również ci, którzy są daleko od linii ognia. Martwią się, boją. Mają koszmary senne i zaklinają los i wszystkie zabłąkane kule.

Kiki ma osiem lat i tatę, który jest lekarzem, ale nie takim zwyczajnym, w zwyczajnym szpitalu czy przychodni. Jej tata jeździ na misje, tam, gdzie jest wojna, zagrożenie, gdzie ludzie giną, gdzie latają zabłąkane kule...

„Tata właśnie wyjeżdżał na wojnę” - tym zdaniem zaczyna się „Mała szansa”. Kiki stale towarzyszą myśli o tym, że ojciec może zginąć, chce coś zrobić, żeby i tym razem wrócił cały i zdrowy. Bo obawia się, że „to jego podróżowanie przypomina trochę skakanie na skakance: bardzo długo ci się udaje, ale za którymś razem skoczysz nie tak".

Kiki próbuje wywieść w pole to, co może się przydarzyć. Może przeznaczenie, los, a może tę zabłąkaną kulę. Chce zwiększyć szansę na powrót ojca. Ile dzieci ma tatę, a ile nie ma? Ilu dzieciom zginął tata i pies i inne zwierzę? Istnieje większa szansa na to, że komuś zginie ojciec niż i ojciec i pies i myszka ... Nie tak? Te czary-mary wprowadzi w życie...

Posłuchajcie, co mówi Kika, warto to usłyszeć, poczuć. Zmaganie ze strachem, wyobrażeniami. Zwykła niezwykła codzienność dziewczynki, która czeka na ojca, a ten zaginął. Bez śladu. Jak sobie z tym poradzi, jaki będzie finał tej historii?

W tej książce fascynuje oszczędność. Słowa i emocji. Autorka oszczędnie dawkuje i jedne i drugie, Jednak te emocje aż kipią. Pod przykrywką.


Mała szansa
Marjolijn Hof,
Tłum. Joanna Borycka-Zakrzewska,
wyd. Hokus-Pokus, 2010,
Format: 140 x 210 mm,
Liczba stron: 96,
Oprawa: twarda,
Wiek: od 10 lat,
Cena: 24,90 zł.

Komentarze

Prześlij komentarz