Serafina i czarny płaszcz, Robert Beatty


Chciałam najpierw tylko rzucić okiem, przejrzeć kilka stron. Jednak nie udało mi się jej odłożyć, musiałam doczytać do ostatniej strony. Dobrze napisana, nieprzegadana. Jest element zaskoczenia, jest tajemnica, jest groza, fantastyka i walka dobra ze złem. Wszystko to, co sprawia, że książkę się pożera i prosi o więcej (będzie więcej - to pierwsza część trylogii!).

Bohaterka książki, tytułowa Serafina, mieszka w podziemiach rezydencji Biltmore - jej ojciec ukrywa ją tu przed światem. Czy dlatego, że ma włosy w różnych kolorach, żółte oczy i po cztery palce u rąk i nóg?
Nie chodzi do szkoły, nie spotyka się z rówieśnikami, nie ma matki ani rodzeństwa. Ma jedną starą koszulę,  która nosi jak sukienkę przewiązaną sznurkiem. Cały jej świat to ojciec, podziemia Biltmore, łapanie szczurów i książki, które "pożycza" na kilka dni od właścicieli rezydencji. Lubi też wychodzić na górę i niezauważona przemykać się korytarzami, Staje się niewidzialna - jest oczami, które obserwują. Jej porą jest noc...

Coś jednak zmusi ją do określenia się - kim jest, i po której stoi stronie - i wyjścia z cienia.


"Nasz charakter definiują nie bitwy, które wygrywamy lub przegrywamy, ale te w których ośmielamy się walczyć"

Kiedy poznaje chłopca, Braedena Vanderbilta, bratanka właściciela rezydencji, nie jest już samotna. Razem próbują rozwikłać zagadkę znikających dzieci i czarnego płaszcza. Grozi im wielkie niebezpieczeństwo...

Czekam na kolejną część!

Serafina i czarny płaszcz,
Robert Beatty
Tłum. Jowita Maksymowicz-Hamann
wyd. Mamania, 2017
Oprawa  twarda
Liczba stron 300
Wymiary: 140 x 206
cena 39.90 zł
wiek:  9 +


Komentarze

  1. To zdecydowanie nie moja tematyka. Za to może polecę ten tytuł 10-letniemu bratu. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz