Piosenki nie tylko o zwierzętach, Iza Byra


Z muzyką dla dzieci jestem trochę na bakier. Z maleńką Marysią tańczyłam do piosenek Kayah i Bregovica (tak, to był ten czas), Franka kołysałam w rytm Lipnickiej i Portera, a w czasie kolek bujaliśmy się do Marii Peszek. Chłopaki znają na pamięć niektóre teksty Kultu i równo z Morrisonem, śpiewającym "When The Music’s Over" wchodzili - stojąc w łóżeczkach ze szczebelkami - głosowo i ruchowo na "Yeah, c'mon" ... Kilka lat temu uwielbiali szaleć przy Muse i organizować koncerty, w czasie których głównym i jedynym szlagierem był "Tępy nóż" Panasewicza/Portera. Nie mogę pominąć też pieśni legionowych, które z braku ograniczonego repertuaru wyśpiewywałam chłopakom ;)

Z dziecięcych płyt uwielbialiśmy "Nie wiem kto" i oczywiście  kolędy Arki Noego, które od lat są naszym nr jeden. Kiedy przychodzi grudzień, płyta opuszcza szufladę i to jest znak, że idą święta. Bez Arki chybaby nie nadeszły...


"Piosenki nie tylko o zwierzętach"


Trochę ta płyta u mnie poleżała. W końcu włączyłam ją, zaczęłam słuchać, zwabieni dźwiękami przyszli i moi panowie... I powiem Wam, że jestem zauroczona i muzyką i dowcipnymi, lekkimi tekstami i głosem Izy Byry (co za dykcja!). I sekcją dętą - tak, jest tu i puzon i trąbka! No i banjo, ukulele, dzwonki, dzwoneczki... Edukacja muzyczna i zabawa w jednym.  

Żałuję, że płyt ukazała się w 2016 roku, a nie wcześniej, kiedy moje dzieciaki były młodsze. Myślę, że Mańka uwielbiałaby Piratkę, tak jak ja ją już lubię (o dziewczynce, która nie chce wąchać płatków kwiatków, bo chce być piratką). Rano, puszczałabym im Śpiewaj nie ziewaj i od razu łatwiej by się im wstawało. Kotek (który poluje na paluszki, co wystają spod poduszki...) przypadnie do gustu nie tylko małym miłośnikom kotów. Moje chłopaki niby już są tacy duzi, ale.. śmieją się słuchając Hipopotama (sto kilo sympatii i zero apatii) i Myszki Franciszki....
Na płycie jest 15 piosenek, plus 4 piosenki w wersji instrumentalnej. Iza cudownie śpiewa, fajnie rymuje. Jest tu lekkość, zabawa słowami, żart, ale i refleksja. 

To jest płyta na poważnie - na poważnie, z dużą kulturą i  szacunkiem traktuje dziecko, na poważnie traktuje muzykę. Nie ma tu byle czego, sztucznego lukru i przymilania się do dzieci i prostego, żeby nie powiedzieć prostackiego rytmu i rymu, czego nie znoszę w wielu piosenkach kierowanych dla dzieci i dlatego nigdy specjalnie ich nie słuchaliśmy. Tu znajdziecie radość, uśmiech i zabawę i teksty, w których odnajdą się nie tylko najmłodsi. 

"Piosenki nie tylko o zwierzętach" cudownie wpadają w ucho i serce! Jak szukacie płyty dla swoich maluchów i przedszkolaków - jestem przekonana, że dzieciaki będą zachwycone. Mocny, ciepły, żywiołowy głos (Iza śpiewa od lat, była wokalistką m.in. w folkowym zespole Żywiołak) - Iza Byra  nim po prostu czaruje! Plus dobra, świeża muzyka i to coś, co sprawia, że chce się włączyć tę płytę jeszcze raz i jeszcze. I nie sposób przy niej spokojnie usiedzieć!

Posłuchajcie!

Piosenki nie tylko o zwierzętach,

Iza Byra -wokal, teksty, muzyka (muzykę współtworzyli też pozostali członkowie zespołu, niektóre teksty napisał Wojciech Wójtowicz),
Jan Jędrzejczyk - aranżacja, instr. klawiszowe, gitary, flety, klarnet, cymbałki,
Bartłomiej Rzeczycki - aranżacja, instr. klawiszowe, dzwonki,
Wojciech Trusewicz - aranżacja, instr. klawiszowe, gitary,
Adam Kłosiński - puzon,
Rafał Gańko - trąbka,
Jaś Wojtowicz - wokal.
Realizacja Paweł Gawlik.
Agencja Muzyczna Polskiego Radia, 2016.






Komentarze

  1. Ja też (a może bardziej mąż) oswajam dzieci z muzyką dla dorosłych. Bo trudno znaleźć (oprócz Arki, Małego WuWu, słuchowisk trójki, dla młodszych Misia i Margolci) coś miłego dla ucha, i nielukrowanego, dobrego muzycznie. Każda rekomendacja cenna, dzięki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za rekomendację! Kupiłam synkowi na gwiazdkę i jesteśmy oboje zachwyceni :) rzeczywiście trudno znaleźć fajną muzykę dla dzieci..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz