Piwnice. Zagadki spod podłogi, Aleksandra Cieślak, Dominika Czerniak
- Idź do piwnicy po ziemniaki! - to zdanie, które dolatywało do mnie z kuchni w czasie przygotowywania przez mamę obiadu, sprawiało, że moje kilkuletnie serce przyspieszało, a krew zaczynała szybciej płynąć w żyłach. Kiedy byłam mała, to ja chodziłam do piwnicy po ziemniaki, ogórki kiszone i kompoty... I bardzo, bardzo się tego bałam.
Trzeba było zbiec z czwartego piętra na sam dół. Otworzyć pierwsze drzwi, za którymi zawsze były wąskie schody i zawsze panowała noc. Trzeba było wejść w ciemność, zejść i nim ręka natrafiła na kontakt i rozlegało się głośne "pik" i nim zapadała jasność - było strasznie. Ciemno, wilgotno i groźnie.
Wąskie korytarzyki, pełne zakrętów, za którymi czaiło się nie wiadomo co, wiele drewnianych drzwi, bulgoty dochodzące z rur wijących się tuż nad głową. Przez głowę przelatywały mi obrazy - wytwory dziecięcej wyobraźni, podsuwające wszystko co najgorsze... Ręce wypełzające między drewnianymi deskami, oczy zerkające z mroku, jakieś kroki, szuranie. Serce podjeżdżało do gardła - nie odwracać się, tylko nie patrzeć za siebie.
Dojść do drzwi, tych naszych, znaleźć kluczyk, wziąć głęboki oddech i otworzyć masywną kłódkę i... tu dopiero zaczynała się jazda. Bo między słoikami, vis a vis drzwi, na półce stała... czaszka. Najprawdziwsza. Była tam od zawsze. Pozostała po poprzednich właścicielach, ktoś ją znalazł w czasie jakiś wykopów, przyniósł, zostawił. Była sobie. Wkomponowana w piwniczny krajobraz, nikomu nie przeszkadzająca, nie wadząca,. Poza mną.
Odetchnęłam z ulgą, kiedy zabrała ją studentka medycyny i wywiozła do Szczecina. Ale to już było setki zejść do piwnicy później.
Kiedy przeglądając nowości Dwóch Sióstr natrafiłam na "Piwnice. Zagadki spod podłogi" nie pomyślałam o nich jako lekturze dla moich chłopaków, choć sam temat wydawał się intrygujący. Kiedy jednak książka do nas dotarła - od niej zaczęłam czytanie.
Kiedy przeglądając nowości Dwóch Sióstr natrafiłam na "Piwnice. Zagadki spod podłogi" nie pomyślałam o nich jako lekturze dla moich chłopaków, choć sam temat wydawał się intrygujący. Kiedy jednak książka do nas dotarła - od niej zaczęłam czytanie.
I co? Pochylaliśmy się nad każdą stroną - głowa przy głowie - zaglądając ludziom do piwnic, podpatrując co tam przechowują, wyszukując przedmioty z tekstu na ilustracjach. I oczywiście rozwiązując zagadki.
Nawet dla moich „takich dużych już” czytelników. Kilkanaście piwnic osób o różnych pasjach i zawodach — piwnica działkowca, aktorki, krawcowej, malarki, zbieracza, podróżnika, architekta, a nawet czarownicy! Niby zwyczajne piwnice, a każda pełna zupełnie innych przedmiotów
Rymowane wierszyki aż się proszą, żeby doczytać je do końca, a ilustracje zmuszają do szukania, grzebania, szperania. Tyle tu skarbów!
Piwnice. Zagadki spod podłogi,
Aleksandra Cieślak,
il. Dominika Czerniak,
Wydawnictwo Dwie Siostry, 2016,
format: 16,5 x 23,5 cm,
oprawa twarda,
stron 28,
wiek 5+
Komentarze
Prześlij komentarz