O królewnie, która chciała jeździć koparką, Janusz Wilczyński

Kto z nas nie ma marzeń, które na pierwszy rzut oka wydają się nie do zrealizowania? Opowieść o królewnie Monice pokazuje dzieciom, że nie ma takich marzeń. Bo coś pozornie zbyt trudne, aby mogło się spełnić, wymagające przełamania jakiś konwencji i stereotypów - może się ziścić, jeśli tylko bardzo będziemy tego pragnęli. 
Bo o marzenia trzeba walczyć - tylko robiąc coś, co sprawia nam prawdziwą satysfakcję możemy być szczęśliwi. Nawet jeśli na początku realizacja naszych pragnień wywołuje krzywe spojrzenia albo uśmiechy politowania albo burzy zastany porządek. Czasem warto iść pod prąd.

Królewna Monika marzyła o tym, by jeździć koparką i choć wszyscy byli temu przeciwni - i jej rodzice: król i królowa, i dworzanie i mieszkańcy królestwa, bo przecież nie godzi się, aby królewska córka jeździła koparką - ona uparcie walczyła znanymi sobie i dostępnymi metodami o spełnienie tego marzenia. I udało się! Mało tego, wszyscy mieszkańcy dworu docenili ten fakt, w momencie, kiedy dzięki swojej koparce uratowała miasteczko przed powodzią! Wiwatowali na jej cześć i byli bardzo dumnie ze swojej królewny!

Królewna Monika może jeździć koparką, choć jest to zajęcie zwyczajowo przypisane mężczyznom, a ukochany królewny - książe Marek może z pasją grać na harfie i szyć piękne stroje dla dam dworu! Nasze dzieci też mogą osiągnąć to, o czym marzą - tylko nie narzucajmy im swoich lęków i zahamowań, nie ograniczajmy ich wyobraźni, tylko pozwólmy im rozwinąć skrzydła. A polecą daleko!

Książeczka Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego dla dzieci bardzo mi się spodobała, nie tylko ze względu na treść i przekaz, jaki ze sobą niesie, ale i szatę graficzną. 


O królewnie, która chciała jeździć koparką
napisał Janusz Wilczyński,
 zilustrowała Monika Pollak,

Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne dla dzieci,
Sopot 2011.

Komentarze

Prześlij komentarz