O zebrze, która chciała być w kwiatki, Anna Onichimowska


W przerwach robionych w czasie czytania Babci na jabłoni, której słucha teraz Franek, podczytujemy inne - szybkie opowiastki.
Jedną z nich jest historyjka Anny Onichimowskiej O zebrze, która chciała być w kwiatki z ilustracjami Joanny Sedlaczek, z serii W lesie Marcina.

Główną bohaterką tej książeczki jest zebra, którą narysowało rodzeństwo Marcin i Natalka. Dzieci bawią się w wyczarowywanie na kartkach papieru różnych obrazkowych opowieści - stworzyły zebrę, która jak się okazało nie chciała być w paski. Zdecydowanie chciała być w kwiatki i już! Marcin i Natalka chcieli przekonać ją do pasków, które przecież mają wiele zalet - m.in. dzięki nim będzie mogła ukrywać się między drzewami przed drapieżnikami. Jednak zebra nie chciała nawet o tym słyszeć - widząc swoje odbicie w wodzie narzekała: Jak ja wyglądam! Marcin więc skapitulował i na zebrze zakwitła cała łąka; róże, goździki, kaczeńce, dzwonki i tulipany...
Owady widząc taka piękną łączkę szybko zaczęły nadlatywać z różnych stron i obsiadły naszą bohaterkę; motyle, trzmiele, baki, pszczoły, a nawet przyleciały kolibry... Na nic zdały się protesty: Jestem zebrą, a nie łąką!.
Wieść o osobliwej zebrze obiegła las. Schodziły się zwierzęta i śmiały się : grubo i cienko, złośliwie i z sympatią, jak które miało w zwyczaju. Pojawiła się też inna zebra, która z troską zapytała: Co ci się stało? Nasza kwiecista bohaterka poczuła, że jednak chce być zwyczajną zebrą i poprosiła Marcina, aby z powrotem namalował jej paski...
- Ale dlaczego ona była w kwiatki - zatrąbił zdziwiony słoń.
- Każdy czasem chce zakwitnąć - powiedziała Natalka.
Ta cienka książeczka, z pięknymi ilustracjami może być świetnym punktem wyjścia do rozmowy z dzieckiem na temat tolerancji i odmienności, akceptacji siebie, strachu czy samotności.
Anna Onichimowska, O zebrze, która chciała być w kwiatki, ilustracje Joanna Sedlaczek, Wydawnictwo Arkady, Warszawa 2004.

Komentarze

Prześlij komentarz