Jaka jest wiosna w Bullerbyn? Pachnąca świeżą trawą, lasem i wieczornym ogniskiem. W Bullerbyn czas płynie inaczej - dzieci wracają ze szkoły i bawią się do wieczora. Czasem są w zasięgu wzroku mam, zerkających z kuchennego okna, czasem nie i bawią się same - w zagrodzie, na łące, w lasku. Zawsze w grupie, z małą Kerstin, siostrą Ollego, która się opiekują. Opiekują się też małym jagnięciem, które straciło mamę - karmią je mlekiem, co rano zaglądają też do stajni sprawdzając, czy może w nocy nie pojawiło się małe źrebię...Czasem brodzą w głębokich kałużach, nie martwiąc sie przemoczonymi nogami, czasem wpadają do kałuży. Czasem wyrywają mamie kwiatki w ogródku, a czasem wpadają im do głowy pomysły na niebezpieczne zabawy jak zabawa w kto jest odważniejszy - czy ten kto wejdzie na dach drewutni i z niej skoczy, czy może ten, kto usiądzie na byku? Na szczęście byk jest łagodny jak baranek.
Czasem dziewczynki bawią się w piknik, a czasem wszyscy szaleją przy ognisku - tańczą i śpiewają i są bardzo dzicy. Bo w ogóle wiosną wszystkie dzieci stają się dzikie!
Piękne ilustracje Ilon Wikland!
Wiosna w Bullerbyn,
Astrid Lindgren,
il. Ilon Wikland,
Zakamarki, 2008.
książka "dzieci z Bullerbyn" był moją najulubieńszą książką w pewnym momencie dzieciństwa
OdpowiedzUsuń