O książkach niebanalnych, mądrych, ważnych i pięknie zilustrowanych. Dla małych i dużych, którzy zachowali w sobie dziecko.

środa, 12 listopada 2014

Skrytki, Mateusz Wysocki, Agata Królak

Najważniejszy był kawałek szkła - przezroczyste denko od butelki, piękne prezentowało się też zielone czy brązowe. Potem miejsce. Na uboczu. Z daleka od chodników. Ludzi. Oczu.


Kopało się dołek. Na jego dnie kładło listki, a jak się miało - to sreberko, potem płatki albo całe kwiaty, kolorowe koraliki, jakiś mały skarb, przykrywało szkiełkiem. Zakopywało. A potem odkopywało i oglądało. 

Sekret.

Obrazy, mozaiki, cudne kolaże. Małe tajemnice, ukryte przed niepożądanym wzrokiem. Mapy sekretów. W parku i za blokiem - na niewykorzystanym terenie, pełnym drzew i krzaków. Do tajemnicy dopuszczało się najbliższe koleżanki. Zdarzały się zdrady, któraś wygadała. Któraś w złości zniszczyła. Było oburzenie, złość i milczenie. Nawiązywały się nowe przyjaźnie, rozpadały stare... A potem robiło się sekret w innym miejscu... I kolejny...

Współczesne dzieci nie robią sekretów. Mają inne tajemnice, inne sekrety, i inne skrytki.

Moja recenzja "Skrytek" na ksiazkisawazne.pl

Skrytki
Mateusz Wysocki,
Agata Królak,
Wydawnictwo Ładne Halo,
2014.

7 komentarzy:

  1. Nominacja graficzna do Książki Roku. Zawsze zaskakują mnie takie nominacje, które dopiero przed chwilą trafiły do księgarń. Ja jeszcze nie miałam w ręku.
    ps. Widzę, że modne się stają ostatnio specjalne strony przeznaczone na exlibris. Fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dlatego, że wydawca po prostu zgłasza i wysyła egzemplarze na konkurs? Zakładam, że Jury widziało ;) przynajmniej pobieżnie.

      Usuń
    2. Też byłam zdziwiona, ledwie się ukazała i już, ale jest tu pewnie tak jak pisze Poza rozkładem. Nim książka trafi do księgarń i pod strzechy fizycznie już sobie jest wydrukowana i gotowa do pokazywania ;)

      Usuń
  2. Super książka. Podoba mi się. Nie słyszałam o niej jeszcze ale kiedyś z chęcią kupię.
    Trafiłam do Ciebie przez statystyki mojego bloga bo podobno do mnie zaglądasz i cieszę się że odkryłam Twój blog. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, zaglądam! Tylko w locie, dlatego się nie odzywam, ale obiecuję to zmienić ;)

      Usuń
  3. Książka wydaje się ciekawa, może skuszę się, żeby po nią sięgnąć. A sekrety też robiłam i swojej córce zaszczepię. Przynajmniej spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sekrety były świetne! bez dwóch zdań ;)

    OdpowiedzUsuń