Bulbes i Hania Papierek, czyli o książkach dla przedszkolaków wyd. Ezop (Anna Onichimowska, il. Ola Woldańska-Płocińska)


Idealna seria dla przedszkolaków. Sympatyczni, wrażliwi bohaterowie mierzący się ze zwykłymi, codziennymi problemami. Strachy, nieporozumienia i rozczarowania zachowaniem bliskich, trudności z okazaniem lojalności przyjacielowi, uczucia, z którymi trzeba się zmierzyć jak strach, złość czy wstyd  i trudna sztuka mówienia "nie". Piękna przyjaźń, która przechodzi próby - Hania i Olaf codziennie stają przed wyzwaniami, które wpływają na nich, ich zachowanie, sposób patrzenia na świat. Cały czas czegoś się uczą i dowiadują o sobie, o bliskich, o uczuciach, o tym, co ważne. Jest dowcipnie, jest zaskakująco.

Seria  Bulbes i Hania Papierek wydawnictwa Ezop trafi nie tylko do przedszkolaków, spodoba się i nieco starszym dzieciom. Pokazuje wydarzenia widziane oczami bohaterów, z różnych stron, dzięki czemu widzimy motywy, które nimi kierują i ich racje. To mądre książki (nie bez powodu nagradzane przez IBBY), zawsze blisko dzieci, a do tego świetnie zilustrowane przez Olę Woldańską-Płocińską.

Przyznam, że czekam na kolejne części - mam nadzieję, że będą!



Prawie się nie boję, Anna Onichimowska, il. Ola Woldańska-Płocińska





Wyobraźnia dziecka jest niezwykła, choć czasem utrudnia życie, bo biegnie w rejony, w których trudno radzić sobie z emocjami i uczuciami. Spóźnienie mamy do przedszkola może być wynikiem porwania jej przez porywaczy - strach, że nikt po dziecko nie przyjdzie może go przerastać, złość na porywaczy łatwo przekształca się w złość na mamę, która zwyczajnie stała w korku. Bulbes - tak mówią bliscy na Olafa, bardzo nie lubi spóźnień mamy, lubi za to nową koleżankę Hanię.

Hania jest nieśmiała, cichutka i ciągle nosi przy sobie papierek, stąd ksywka Hania Papierek. Hania nie myśli o porywaczach - Hania boi się potwora, który mieszka pod ich weekendowym domkiem w lesie. Czasem w nocy tupie pod oknami. Dziewczynka sądzi, że przegonić go może tylko rycerz. Czy Bulbes w piżamce zamiast zbroi i z patykiem zamiast miecza poradzi sobie z tym problemem?

Przyjaźń przedszkolaków, wspólne spędzanie czasu, urodziny w lesie, poszukiwanie zaginionego kotka i walka z potworem. I gdzieś w tle zarysowany świat dorosłych - pośpiech, stresy, praca mamy Bulbesa, drugi związek ojca Hani z Helena, która jest milsza od prawdziwej mamy dziewczynki, bo nie krzyczy i się nie złości.
Mądra opowieść o strachu, bo każdy się czegoś boi, a dziecięce strachy są ogromne!


Prawie się nie boję,
Anna Onichimowska,
il. Ola Woldańska-Płocińska,
Wydawnictwo Ezop, 2016,
Format: 19 x 25 cm,
48 stron
Oprawa: twarda szyta
Seria: BULBES I HANIA PAPIEREK,
cena 29.90 zł.















Z głową pod dywanem, Anna Onichimowska, il. Ola Woldańska-Płocińska



Spotkanie z autorką książek jest dużym wydarzeniem. Pisarka opowiada o swoich książkach  i o marzeniach z dzieciństwa. A potem pyta, kim dzieci chciałyby zostać w przyszłości. Prezydentem, piłkarzem, policjantem! - krzyczą chłopcy. A Bulbes głośno mówi, że chciałby być kucharzem. Dzieci się śmieją.
- Ty kucharz, zrób mi jajecznicę!
- A mnie hamburgera!
Dzieci się śmieją, a Bulbes zaczyna żałować, że się odezwał. Nikt nie lubi, jak się z niego naśmiewają. Hania, zapytana wprost przez pisarkę, czy podobnie jak jej koleżanki chce zostać aktorką, cichutko przytakuje. Nie jest łatwo dać odpór rówieśnikom, powiedzieć głośno coś, co może być wyśmiane. Łatwiej robić to, co wszyscy, przynajmniej nie narazi się na śmiech i przezwiska, jak Bulbes. Kiedy jednak głośno mówi do Bulbesa: A ja chcę pomidorową" zaraz tego żałuje, bo nic nie jest już jak dawniej.

Przyjaźń zostaje wystawiona na próbę. Brak lojalności przyjaciela bardzo boli.
Czy wystarczy zjeść gąsienicę, by wszystko odkręcić?

Z głową pod dywanem
Autor: Anna Onichimowska
Wydawnictwo Ezop, 2017
format: 19 x 25 cm
oprawa: Twarda
Seria: BULBES I HANIA PAPIEREK
liczba stron: 48,
cena 29.90 zł.














Afera nie z tej ziemi, Anna Onichimowska, il. Ola Woldańska-Płocińska

Jak to jest z tą złością? I dlaczego robimy coś złego, chociaż wcale nie daje to nam  radości? Hania ma trudny czas, a przez nią i Bulbes nie czuje się dobrze. Czy ma ulec przyjaciółce i zrobić coś, czego robić nie wolno, bo ona tak chce? Czy odmówić, a wtedy nie wiadomo, jak potoczy się znajomość, czy chłopiec nie straci ulubionej koleżanki?
Co zrobić, kiedy nie wiadomo co zrobić?
Hania ukradła batonik. A potem namawiała Bulbesa, żeby ukradł mamy naszyjnik, bo Hani bardzo się podobał. A potem chciała żeby Bulbes poszedł na wagary. Czy chłopczyk będzie umiał powiedzieć "nie" - to takie trudne!
A tak w ogóle to dlaczego Hania tak bardzo się zmieniła, czy ktoś ją zaczarował, że tak źle się zachowuje? Czy Bulbes znajdzie odtrutkę na te czary?
To moja ulubiona część, ważna, bo o stawianiu granic, asertywności i o tym, że czasami trudno jest się wycofać ze słów, które się powiedziało.

Afera nie z tej ziemi
Anna Onichimowska,
il. Ola Woldańska-Płocińska,
Wydawnictwo Ezop, 2018,
Seria: BULBES I HANIA PAPIEREK
format: 19 x 25 cm
oprawa: twarda
liczba stron: 48,
cena 29.90 zł.












Komentarze

  1. Sądzę, że te książki powinny zostać całkowicie pozbawione słów typu np. głupi jak tutaj na zdjęciu widać. Poza tym pracuję w przedszkolu i wiele tych książek, nie do końca niesie pożądane wartości, które chciałoby się utrwalić dzieciom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jakich wartościach Pani pisze?
      Co do słowa "głupi" - dzieci często mają problemy z emocjami, w sytuacjach trudnych, kiedy sobie z czymś nie radzą, coś je przerasta nie rozkładają swoich uczuć na części pierwsze, tylko idą na skróty. Takie słowa pozwalają im wyładować swoją frustrację, złość, gniew - ta książka ładnie to pokazuje. Wszystko zależy od kontekstu, sytuacji. A czytanie z dziećmi jest zawsze dobrą okazją do rozmowy i wyjaśnienia dziecku różnych rzeczy, przedstawienia swojego zdania, zapytania go, jak ono coś postrzega, także rozmowy o brzydkich słowach i ich używania ;)

      Usuń
    2. W kwestii tego słowa właściwie w ten sposób w momencie kiedy pisałam komentarz tak na to nie spojrzałam. Ma Pani zupełną rację, dlatego też właśnie Pani prowadzi tego bloga nie ja <3 Pozdrawiam

      Usuń
  2. Świetne te książeczki są nie wiem dlaczego niektórym się nie podobają. Dzieciaki muszą być od młodości uświadamiane jaki jest świat i niektórzy ludzie. Tylko rozróżniać te "wartości" jak Maria napisała musza potrafić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Te książki są dobrymi wydawnictwami ale jednak jest z nimi pewien problem. Otóż mimo tego że są świetne, dzieciaki i tak się nimi nie interesują. Co ciekawsi przejrzą obrazki i na tym się kończy. Niestety przedszkolaki to taka grupa która bardzo rzadko idzie w za pan brat z książkami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawi mnie na ile tematyka poruszana w książeczkach trafia do tych dzieci. Bo sam pomysł to przecież nie wszystko. Nie wygląda mi to na coś co może zainteresować kilkulatka czy przedszkolaka :(

    OdpowiedzUsuń
  5. A mnie ciekawi bardzo, czy za tym najazdem komentatorów, ciągnących linki do portalu, stoi jedna osoba, czy kilka? Chyba jedna.

    Odpowiadając na pytanie: dzieci lubią fajne książki, a te jak najbardziej mogą zainteresować kilkulatków i starszych, czego przykładem są moje chłopaki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz