„Co potrafią koty?” i „Była raz starsza pani”, Abner Graboff
Pokłony dla wydawnictwa Kropka za wprowadzenie na nasz rodzimy rynek książek ilustratora Abnera Graboffa (1919-1986)! To wspaniałe uczucie zostać tak przyjemnie zaskoczoną. Nie znałam twórczości tego amerykańskiego rysownika, bo w Polsce dotychczas nie ukazała się żadna z jego książek, choć wydał ich sporo. Zilustrował kilkadziesiąt książek dla dzieci, ale też książek muzycznych i kucharskich. Ale nie tylko ilustrował.(...)Projektował reklamy, okładki książek, ilustracje, tworzył projekty graficzne dla telewizji (pracował m.in. dla stacji CBS). W 1949 brał udział w wystawie w Nowym Jorku na Manhattanie w Museum of Modern Art. Zaprojektował kilkadziesiąt okładek płyt dla wytwórni muzycznych (...) [za Wikipedią].
W jego ilustracjach czuć ducha największych, stylem przywodzi na myśl najlepsze czasy Polskiej Szkoły Ilustracji. Ilustrował od lat 40-tych, najbardziej pracowity okres przypadał na lata 50. i 60. Oglądając jego prace widać, że choć minęły lata od ich powstania — one cały czas bawią, poruszają, wpadają w oko. Dlaczego dopiero teraz możemy zapoznać się z twórczością Graboffa? Mam nadzieję, że za tymi dwoma książkami przyjdą kolejne!
Te pierwsze dwie zachwycają nie tylko treścią, ale i wyglądem i dbałością o szczegóły. Płócienne grzbiety, przyjemny papier, kolory... Aż chce się ustawić je na półce.
Co potrafią koty?, Abner Graboff
Tu przede wszystkim widać ilustracje. Czarno-szare postaci z elementami w odcieniu zieleni. Zielone oczy kota, kropki na grzbiecie psa, szpilki pani, ubranko chłopca... Koci kot i postaci wypełniające sobą strony. Tekst jest prosty, to taka zabawna i miła wyliczanka kocich cech i umiejętności, tego, czego koty nie robią, bo nie muszą i co robią, a czego nie umiemy zrobić my. Kot zdecydowanie kradnie całe show!
Co potrafią koty?
Abner Graboff
Tłumacz:Emilia Kiereś
Wydawnictwo Kropka, 2020
Oprawa:twarda
Format:200 x 247 mm
Stron:40
cena 29,90 zł
wiek: 3-5
Była raz starsza pani, Abner Graboff
Cudo! C-U-D-O! Nim książki do mnie dotarły, serce mocniej biło mi do „Kotów", ale kiedy już miałam je w rękach i czytałam to "Była raz pewna pani" rozłożyła mnie na łopatki.
Powiedzieć, że to uroczy wierszyk to mało. To przedowcipna, absurdalna historyjka-wyliczanka doskonale przetłumaczona przez Emilię Kiereś. Ten rytm, ten rym, to słowo! Pani Emilio, kłaniam się w pas! Starsza pani po kolei połyka coraz większe zwierzęta — wszystko zaczęło się od muchy, każde kolejne ma upolować/pożreć poprzednie. Powtarzalność coraz dłuższej wyliczanki przypomina dobrze nam znaną „Rzepkę" Juliana Tuwima.
Purnonsensowy dowcip i trochę straszna (ale przecież dzieciaki to kochają), tragikomiczna opowieść przekazywana z ust do ust, taka tradycyjna wyliczanka! Uwielbiam! I ta puenta! Ubawicie się setnie, czytając tę książkę i oglądając genialne ilustracje Graboffa.
Przyznam się Wam, że sięgam po nią często, żeby poprawić sobie humor i czytam chłopakom. Mój 14-latek jak zaczął czytać, tak nie mógł się oderwać — dobra literatura nie ma wieku :) I tak sobie myślę, że jak tylko pandemia się skończy, to będzie to pierwsza książka, którą wezmę w pracy na warsztat z dzieciakami.
Była raz starsza pani
Abner Graboff
Tłumacz:Emilia Kiereś
Wydawnictwo Kropka, 2020
Oprawa:twarda
Format: 200 x 247 mm
Stron:48
cena 29,90 zł
wiek 3-5 lat
Komentarze
Prześlij komentarz