Z pozdrowieniami, żyrafa, Megumi Iwasa, il. Jörg Mühle


Urocza książka! Cieplutka i zabawna i pięknie - prosto i delikatnie - zilustrowana. To taki poprawiacz humoru. I jestem przekonana, że w młodych czytelnikach wywoła chęć pisania listów, a w starszych tęsknotę za czasami, kiedy te listy bieliły się w pocztowych skrzynkach.

To oczekiwanie.... Ileż razy sama czekałam tak jak pan Żyrafa. Kiedy opowiadam moim dzieciom o wysyłaniu listów do rówieśników ogłaszających w "Płomyku" czy "Na przełaj" chęć nawiązania znajomości korespondencyjnej - patrzą na mnie z niezrozumieniem w oczach. To nie można było wysłać maila? A tak w ogóle to po co? Nie miałaś znajomych z klasy? Miałam, ale miałam też ogromną ciekawość tego, co jest tam, gdzie mnie nie ma. Trzeba było sobie szukać atrakcji w świecie bez komputerów i smartfonów i z dwoma programami  telewizji. Uwielbiałam te pierwsze listy i czekanie, co z tego wyniknie. A czasem wynikało całkiem sporo! Znajomości na lata. Co prawda żadna nie przetrwała do dzisiaj, ale ciepło myślę o tych ludziach,  bo ubarwiali mój świat i sprawiali, że z ekscytacją zaglądałam do skrzynki. Prawie jak pan Żyrafa, tylko jemu listy nosił Pelikan, a mnie zwyczajny pan listonosz.

Pan Żyrafa mieszka na afrykańskiej sawannie. Jest znudzony monotonią, bo dzień podobny do dnia, bo wschody i zachody słońca takie same i liście akacji też. Nie dzieje się nic. Wszystko jest takie przewidywalne...  Brakuje mu przyjaciela. Nie bez powodu mówi się, że nuda jest motorem kreatywności i matką pomysłów. Pelikan też się nudzi, postanawia więc otworzyć usługi pocztowe, może przecież dostarczać listy! Informacja, która wywiesza na drzewie wpada w oko panu Żyrafie i tak to się zaczyna... 

Do kogo wysłać list, jeśli nie  zna się nikogo? Najlepiej za horyzont, z poleceniem przekazania go pierwszemu zwierzęciu, które się napotka. Tylko gdzie jest ten horyzont, Pelikan leci i leci i końca nie widać! Hen, hen, tam, gdzie mieszkają pingwiny.  Zwierzęta nawiązują kontakt listowy, jednak ani jedno ani drugie nie wie, jak wygląda jego nowy znajomy, z czego wynikają zabawne sytuacje. No bo jak wyobrazić sobie szyję, skoro samemu się jej nie ma? 

To ciepła opowieść o przyjaźni - szukamy jej daleko, a tymczasem ktoś obok może stać się dla nas kimś bliskim. O tolerancji, ciekawości świata i innych (jakie to wspaniałe móc się poznawać i  szukać tego, co łączy, choć tak wiele nas dzieli), o tym jakie psikusy mogą robić nam słowa. 


***

Megumi Iwasa to japońska autorka książek dla dzieci (ponoć ta książka najpierw jej się przyśniła), niemieckiego ilustratora (i autora tekstów) Jörga Mühle znamy w Polsce z serii książek Króliczku (za moment ukaże się w wyd. Dwie Siostry jego książka "Dwa dla mnie, jeden dla ciebie" za którą otrzymał otrzymał nominację do Deutscher Jugendliteraturpreis, najbardziej prestiżowej niemieckiej nagrody w dziedzinie literatury dziecięcej).


Z pozdrowieniami, Żyrafa
tekst: Megumi Iwasa
ilustracje: Jörg Mühle
tłumaczenie: Anna Zalewska
wymiary: 14,70 x 21 cm
oprawa twarda
stron 104
cena 34,90 zł
 wiek 4+










Komentarze