Gdzie jest moja córka?, Iwona Chmielewska

 

"Gdzie jest moja córka?" to jedna z książek Iwony Chmielewskiej, które najpierw ukazały się w Korei Południowej, a po latach zostały wydana w Polsce. W Korei czytelnicy poznali ją w 2011 roku, my mamy tę możliwość (dzięki wydawnictwo Format) dopiero teraz.

Mało słów, proste, bardzo oszczędne ilustracje, a ile przemyśleń i poruszeń serca. Moje matczyne serce zadrżało, a potem zalało się czułością. Bo Iwona Chmielewska napisała o mojej córce. O mojej córce, która 

(...) lubi się chować. 
Jak ślimak do swojej muszli.

Wtedy trudno mi ją znaleźć.

o mojej córce, która czasem

(...) jest spokojna jak królik,
a czasem gwałtowna jak krokodyl 

o mojej córce, która

(...) potrafi się bronić jak wąż,
ale czasem jest bezbronna jak pisklę.

O mojej córce, która

jest 
wewnątrz delikatna
i miękka,

a na zewnątrz 
jest twarda
i lubi się chować.

I która jest dla mnie wszystkim.

To delikatna jak szept opowieść matki o dziecku, utkana na zasadzie przeciwieństw i odwrotności. 

Przeciwieństw, bo córka, której matka szuka, raz jest spokojna, a raz gwałtowna, uważna/obojętna, milcząca/głośna, powolna/szybka, groźna/łagodna itd. (ich, jak mi te zachowania przypominają nastoletnie sinusoidy!). W każdym przypadku porównywana jest do jakiegoś zwierzątka, który autorce kojarzy się z daną cechą. Jesteśmy w dziewczęcym pokoju — zwierzęta kryją się za meblami, wylegują na kocu, wychylają zza sofy, wynurzają zza komody, chodzą po stole, kryją się za zasłonką albo łóżkiem.

Odwrotność widać w ogólnym zamyśle: najpierw poznajemy córkę, to, jaka jest, by na końcu zobaczyć jak wygląda. Odwrotność pokazana jest też między kartkami — to, co widać na jednej stronie — na drugiej ma te same kontury, ale przedstawia inny mebel i inne zwierzę. Dwie strony medalu. Orzeł/reszka, awers/rewers, przód/tył, wnętrze/zewnętrze. Przyznam szczerze, że zauważyłam to dopiero przy którymś wnikliwym oglądaniu książki.

To opowieść utkana tkliwością i czułością, które drżą - jak krople rosy o poranku - między słowami, między akapitami, między stronami... To książka, która dotrze do kochającego serca. Poznajemy córkę od wewnątrz, od tej materiałowej podszewki, by na koniec zobaczyć całość. Obraz córki, ukrytej za drzwiami, wywołuje zaskoczenie.

Co widzimy i jak patrzymy? Czy zamiast widzieć to, co najistotniejsze, nie skupiamy się na mniej ważnych aspektach? Patrząc sercem, głęboko, zaczniemy dostrzegać naprawdę. Iwona Chmielewska odwraca kolejność, każe nam się domyślać wyglądu bohaterki, najpierw pozwalając wniknąć za kotarę.

Ilustracje to patchworkowe obrazy stworzone z materiałów. Autorka opowiada o tych skrawkach, zbieranych latami, wyszperanych w ciucholandach — każdy z nich niesie w sobie tajemnice. Do kogo należało ubranie, kto je nosił? „Wierzę, że w tych kawałkach tkanin w jakiś sposób zapisane są przeżycia i zawarta jest energia ludzi, którzy ich kiedyś używali".


Iwona Chmielewska jest wybitna, to czarodziejka, która w magiczny sposób łączy słowo z obrazem, nadając im uniwersalne znaczenia, które odczytywane indywidualnie trafiają prosto do naszych serc. To, co nam daje — porusza, rozczula, wzrusza, daje do myślenia, zatrzymuje w ruchu. To kolejna książka, którą można odczytywać na wielu poziomach i przytulać.


Gdzie jest moja córka?
Iwona Chmielewska,
wyd. Format,
oprawa twarda,
stron 60,
wymiary: 20 cm x 28 cm,
cena 49,90 zł
wiek: bez ograniczeń








Komentarze

Prześlij komentarz