Kot i diabeł, James Joyce, il. Roger Blachon

Książka ciekawostka. Jak wypadł James Joyce jako pisarz piszący dla dzieci? Autor "Ulissesa" w liście do czteroletniego wnuka, Stephena Joyce'a, napisał bajkę o diable, burmistrzu i kocie. List wysłał z Viller-Sur-Mer 10 sierpnia 1936 roku. Kilka tygodni później tą samą drogą przekazał mu opowieść pt. "Kopenhaskie koty". Ta druga historia opowiada o tym, że "rzeczy w Kopenhadze nie są tym, czym się wydają".

Książka Virginii Woolf "Niebieska zasłona" bardzo mi się podobała, "Garnitur na każdą okazję" Sylvii Plath też przeczytaliśmy z dużym zainteresowaniem. Znani pisarze dla dorosłych pokazują często inne oblicze pisząc dla dzieci, dlatego zawsze z ciekawością zerka się w te ich dzieła. 

James Joyce wspominany w liście wnuka, który poprzedza opowieść, okazuje się być sympatycznym Nono. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że w ich domu mówiło się po włosku (Joyce, Irlandczyk z Dublina, pisał po angielsku). Choćby i dla takich ciekawostek warto zapoznawać się z ich twórczością dziecięcą.

Baśń opowiada o diable, który dowiedziawszy się, iż mieszkańcy francuskiego miasteczka Beaugency nie mają mostu, choć bardzo go potrzebują, postanawia zawrzeć z burmistrzem umowę - w jedną noc wybuduje mu most, ale nie za pieniądze, tylko za pierwszego mieszkańca, który przez most przejdzie. Diabeł chciał tego śmiałka na własność! 

Co Joyce pisze o diable, poza tym, że ten lubi przeglądać prasę i czerpie z niej wiele ważnych dla siebie informacji? "Diabeł używa najczęściej własnego języka zwanego Bellsybabble, który sam wymyśla w miarę potrzeb; kiedy jest bardzo zły, potrafi też mówić biegle kiepską francuszczyzną, choć ludzie, którzy go słyszeli, twierdzą, że ma silny akcent dubliński".

Czy burmistrz da się skusić na tę propozycję diabła, czy poświęci jednego mieszkańca w zamian za piękny, duży most łączący dwa brzegi Loary? Burmistrz przystaje na tą umowę, jednak wykazuje się dużym sprytem... A diabeł zostaje oszukany!
Nie ma tu jakiegoś jasnego morału, charakterystycznego dla bajek, historia też nie porywa - nie zapada w serce czy myśli, jednak ma jakiś swój urok, podkreślony ilustracjami.

List z bajką dla wnuka ukazał się po raz pierwszy w 1964 roku (zilustrował go Richard Erdoes), w 1990 roku książeczka doczekała się nowego opracowania graficznego (il. Roger Blachon) i poprzedzona została listem wnuka - adresata bajki - taką wersję polskim czytelnikom zaproponowało wydawnictwo Media Rodzina. 



Kot i diabeł,
James Joyce,  
il. Roger Blachon,
przekład Michał Ronikier,
Wydawnictwo Media Rodzina, 
2008.

Komentarze

  1. Brzmi ciekawie. Uwielbiam książki ciekawostki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo tak, wreszcie książka dla mnie :D Ilustracje, aż się chce patrzeć <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz