A w naszym lesie...


Nasz las - czyli obecnie ten najbliższy, do którego możemy pójść pieszo, ale nie ten najulubieńszy - taki biedak obolały po zimie. Poobijany. Smutny. Tu jakieś ślady po wycinkach, tam wiatr narobił szkód, ściółka zryta przez żerujące dziki.

Ale już przebija się zielone.



Chodząc między drzewami znajdowaliśmy ślady mieszkańców; chyba sarny i dzika. Chłopakom bardzo podobało się tropienie.

 Ślady po sarnie?

 Ślady po dziku?


Komentarze

  1. Może wiosna ma trochę pod górkę, ale na zdjęciach ładnie wyszła. Całkiem spore pączki na pierwszym od góry:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod górkę to będzie mieć jak na Wielkanoc śnieg spadnie ;)

      Usuń
  2. A my podczas niedzielnego spaceru w parku wytropiliśmy zbłąkanego nietoperza. Spał nieborak na pniu drzewa, zupełnie nisko i musiał cały dzień znosić ciekawski wzrok spacerujących rodzin.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz