Moje wakacje z Rudym [kino familijne]


Kiedy jednym z głównych bohaterów jest pies, nie ma zmiłuj - wiadomo, że będzie wzruszająco. A jeśli wiemy, że ten pies naprawdę żył i został legendą w swoim kraju - wiadomo, że historia musi być niezwykła. Górne C, że tak muzycznie to określę (swoją drogą muzyka w tym filmie wpada w ucho, dość rockowa jest). Bez chusteczek się nie obędzie - nie, nie dla dzieci, dla dorosłych.
Kiedy do tego psa i jego niezwykłej historii przyjaźni z pewnym chłopcem dodamy plenery australijskie i niezłych aktorów - film musi być ciekawy, a przynajmniej powinien. Moi chłopcy jednogłośnie stwierdzili, że jest. I chyba nie miał na to wpływu fakt, że to psiarze i kociarze.

Historię Rudego poznajemy wraz z synem głównego bohatera. Jego ojciec - emocjonalnie nieobecny w domu pracoholik - pod wpływem obejrzanego filmu cofa się do czasów swojego dzieciństwa, do pobytu na farmie dziadka w regionie Pilbara w Zachodniej Australii. Surowy dziadek, surowe, proste życie i samotność chłopca rzuconego w obce miejsce, między dorosłych. Jednak wakacje spędzane na farmie, które zapowiadały się nudno i ponuro okazały się czasem wspaniałym: pełnym przygód i psikusów, a wszystko to za sprawą pewnego czworonoga, którego chłopiec znalazł i od tej pory już się z nim nie rozstawał. Relacje między dzieckiem a psem były tak silne, że nawet dziadek odstąpił od zasady nie wpuszczania psa do domu...
Wszystko, co dobre, jednak się kończy i nadchodzi czas powrotu...
Pełen humoru, ale i smutku film. Bolesne rozstanie sprawiło, że chłopiec odciął się od wspomnień, te jednak wrócą...

Na otarcie łez zdradzę, że możemy dowiedzieć się, co dalej działo się z Rudym... sięgnijcie po film z 2011 roku "Przygody Rudego" - to kontynuacja losów niezwykłego psa.

„Moje wakacje z Rudym” mają na koncie nominacje do Nagród Australijskiego Stowarzyszenia Krytyków. Znalazły również uznanie dziecięcego jury Generation Kplus na festiwalu Berlinale 2017.


Moje wakacje z Rudym
Gatunek: familijny
Produkcja: Australia, 2016
Scenariusz: Daniel Taplitz
Reżyseria: Kriv Stenders
Obsada: Jason Isaacs, Levi Miller, Hanna Mangan Lawrence, Bryan Brown.
Premiera w Polsce: 11 sierpnia.

Fot. mat. pras.




Komentarze

  1. Lubimy takie :-) Trzeba będzie obejrzeć! Zwłaszcza jak się ma rudego.... kota w domu :-))))

    OdpowiedzUsuń
  2. No jak ma się rudego kota w domu to nie ma wyjścia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie oglądałam jeszcze tego filmu, koniecznie muszę to zmienić!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz