Petra, Marianna Coppo




Uwielbiam kamienie. Zbieram je. Noszę w torebce. Wrzucam do doniczek, stawiam na parapetach. Lubię je dotykać. Jedne są chropowate, inne gładkie. Zimne, by po chwili grzać ciepłem dłoni. Każdy inny. Kiedy się w nie wpatruję, przepadam w nich - są jak goście z innej galaktyki, odległe planety, które spadły z nieba - doskonałe.

Więc jak tu nie skusić się na "Petrę"? To książka, którą podarowałam sama sobie. Pod choinkę. Małych dzieci w domu nie mam (niemożliwe, aż trudno w to uwierzyć!), padło na mnie. Choć i tak czytali ją wszyscy ;)


Cieszę się nią i uśmiecham do tej małej, ale twardej jak skała bohaterki. Bohaterki, która sama o sobie mówi, że nic jej nie ruszy, ani wiatr, ani czas! I trochę myślę o sobie, bo ta Petra wywołuje do tablicy, bo mówiąc mało — mówi dużo i patrząc na jej stosunek do rzeczywistości nie sposób nie pomyśleć „a ja, jak jest ze mną?".

Petra jest. W jednym miejscu. Przecież jest kawałkiem skały, kamieniem. Czas przechodzi obok niej. A ona patrzy, słucha, trwa. Aż któregoś dnia nie wypatrzy jej pies. Tak zaczyna się przygoda Petry. Ruszona ze swojego miejsca, wpada w kołowrót życia i zmiany. Może być wszystkim!

Pięknie jest brać życie bez siłowania się, bez stawania na palcach i wyrzucania sobie: mogłam lepiej, mogłam bardziej, to mi nie wyszło i tamto też. Pięknie jest z ciekawością patrzeć na jutro i szukać radości w tym, co się ma. Widzieć szklankę do połowy pełną. Patrzeć na to, co poszło nie po naszej myśli, inaczej — i mieć przekonanie, że każda zmiana może być dobra.

Petra ta mała filozofka tryska radością, ale nie jest to pusty chichot. Petra jest mądra mądrością kamienia i czasu, który żłobi jej serce. Wie, że są rzeczy, na które nie ma wpływu, więc, zamiast się frustrować i zżymać — jest radosna i w każdej sytuacji potrafi znaleźć coś pozytywnego.

"Petra" czaruje nie tylko postawą i humorem, ale i obrazem. Przemawia do mnie minimalizm, proste, ale pełne wdzięku ilustracje, pozostawiające duże pole dla wyobraźni.

Trochę nieprzypadkowo wybrałam tę książkę na pierwszy tegoroczny wpis na Makach. Życzę Państwu i sobie optymizmu i radości Petry w każdym dniu nadchodzącego roku. Bądźmy jak Petra — co by się nie działo — żyjmy z ciekawością i patrzymy w jutro z nadzieją!

Petra,
Marianna Coppo,
tłum. Gabriela Rogowska,
wyd. Wytwórnia, 2019,
wym. 18.5 cm x 27 cm,
oprawa twarda,
cena 35 zł
wiek: 3+








Komentarze

  1. Po takiej recenzji koniecznie chce się przeczytać książkę.Piszesz pięknie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz