Dziesięcioro dzieci i dziesięć pytań/zagadnień, które ludzie stawiają sobie od zarania dziejów. Pytań, na które trudno znaleźć odpowiedzi, bo może być ich wiele i wszystkie mogą być prawdziwe i wszystkie mogą być fałszywe... Bez względu na czas, miejsce zamieszkania, wiek-ciekawi nas to samo, zastanawia i nurtuje. Dlaczego musimy umrzeć? Dlaczego czujemy to, co czujemy? Czy Bóg istnieje? Co to znaczy, że istnieję?
Dzieci stawiają sobie pytania i dzielą się swoimi wspomnieniami, doświadczeniami. Kilka zdań, przemyśleń. Prosto, bez patosu i wielkich słów. Te krótkie, szczere i pisane z perspektywy dziecka rozmyślania, okraszone są cytatem jednego z myślicieli — wszyscy filozofowie na końcu książki mają swoje metryczki z krótkim i krótki opisem ich filozoficznych stanowisk. Kierkegaard, Heidegger, Buber, Sartre... Jest na serio, ale bez nadmiernej powagi. Ilustratorka puszcza do nas oko, przedstawiając filozofów — twarz każdego z nich wpisana jest w pysk zwierzaka, co — co tu dużo mówić — jest trochę zabawne.
To doskonała baza do rozmowy, lekcji, warsztatów. Mały wstęp do filozofii, wprowadzenie dające rodzicom, nauczycielom, animatorom kultury ogromne pole do popisu. A do tego to książka pięknie zilustrowana i wydana, aż chce się ją mieć, czytać, odkładać i wracać po jakimś czasie. Tym bardziej że dzieci rosną, zmieniają się. Dlatego warto odczytywać te teksty na nowo i na nowo próbować się z nimi mierzyć. Czy myślimy inaczej, czy tak samo? Czy nasze patrzenie, odczuwanie zmieniło się, a jeśli tak, to dlaczego? Filozofujmy, ile wlezie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz