Gdzie jest moja czapeczka?, Jon Klassen


„Gdzie jest moja czapeczka?” to kolejna książka obrazkowa, którą ostatnio czytaliśmy. Oszczędna w słowach, z prostymi ilustracjami, w jednej tonacji kolorystycznej. Jedynie w momentach ważnych i zwrotach akcji autor wprowadza kolor czerwony — dodam, że nie nadużywa tej barwy.

Miś szuka czerwonej czapeczki, pyta napotkane w lesie zwierzęta, czy jej nie widziały. Jego: „No trudno, dziękuję” nie wiedzieć czemu w moich chłopakach wzbudziło od pierwszego czytania ogólną wesołość, i mogę powiedzieć, że ta kwesta weszła już do naszego domowego słownika.

Mis po jakimś czasie uświadamia sobie, że przecież ją widział! Na głowie królika! Biegnie do królika i.... Och, koniec jest przewrotny, i drastyczny (jeśli dotrze do nas, co spotkało biednego królika). Przyznam, że pominęłam wyjaśnianie puenty — bo pożarcie królika przez misia w odwecie za przywłaszczenie czapeczki nie wydaje mi się zbyt edukacyjne. No, chyba że potraktujemy to, jak mocny żart.

Bardzo podoba mi się wydanie książki — Dwie Siostry cały czas trzymają wysoki poziom — i minimalistyczne ilustracje Klassena. Prostota i lapidarność to atuty opowieści o krewkim misiu, który niemal do ostatniej strony utrzymuje nas w przekonaniu, że jest największym flegmatykiem na świecie. Cóż, pozory mylą...

To jedna z dziesięciu książek dla dzieci roku 2011 według New York Timesa.

Gdzie jest moja czapeczka?
Jon Klassen
Wydawnictwo Dwie Siostry, 2012,
oprawa twarda,
wymiary 20 x 28 cm,
stron 32,
wiek 3+




Komentarze