Emil i Emilka, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, Jona Jung


Szorstka, czerwona skóra i to swędzenie, zmuszające do drapania. I to drapanie, drapanie, przynoszące chwilową ulgę, co z tego, kiedy później jest jeszcze gorzej. Skóra pęka, tworzą się rany, strupy...

- Nie drap, proszę cię nie drap, będzie jeszcze gorzej...
- Nie mogę, muszę drapać! Zaraz nie wytrzymam! Zrób coś!

Pamiętam wakacje, jedne, drugie, bardzo upalne, kiedy chłopaki jeździli na rowerkach w bluzkach z krótkim rękawkiem i zabandażowanymi rękami. a pod bandażem fioletowo od gencjany. Bo najgorsze jest słońce i upał, i późna jesień i zima... Natłuszczanie i smarowanie przypomina czasem walkę z wiatrakami - najlepsze maści, kremy działają tylko przez chwilę. A kiedy problem znika, jest chwilowa radość i niepostrzeżenie zaczyna się wszystko apiać... Najlepiej byłoby nam nad morzem - morska woda, morskie powietrze działają już w kilka dni - skóra robi się gładka i nie swędzi, ulga...Nic tylko nie wychodzić z wody. Dlatego jesienią i zimą do kąpieli dodajemy sól morską, ale efekt już nie ten,,
Zdarza się, że jakieś dziecko zapyta: a po co Ci te bandaże? albo: czy to zaraźliwe? Mój mały atopik ( bo obecnie tylko jeden z chłopaków ma ten problem) relacjonuje mi te komentarze.

Teraz dzieci z atopowym zapaleniem skóry (AZS) mają swoich bohaterów, mogą identyfikować się z postaciami z bajki terapeutycznej "Emil i Emilka" Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel i Jony Jung, Bajki nie kupicie w księgarni, za to możecie ściągnąć ze strony w internecie w pdf-ie (ja tak zrobiłam i wydrukowałam) albo czytać online, Mam nadzieję, że za jakiś czas książka doczeka się i druku.

W pierwszym rozdziale poznajemy Emilkę, dziewczynkę z AZS. Ból i nieustanne swędzenie sprawia, że dziewczynka złości się i  na swędzenie, i na nieskuteczne maści, i na... To normalny stan, a odpowiedź, a raczej podpowiedzi, jak sobie z tym radzić, daje bajka. Dziewczynka spotyka potwora, który nie jest groźny, tylko bardzo nieszczęśliwy, bo... swędzi go skóra. Jak sobie pomogą nawzajem? I dlaczego tata Emilki jest Atopowym Bohaterem? Czy każdy może nim zostać?Przeczytajcie "Swędzącego potwora".
To bajka, która powinna dotrzeć do przedszkoli i być czytana nie tylko przez dzieci z atopią (a jest ich coraz więcej), ale i zdrowe. Może wtedy mali atopicy nie słyszeliby przykrych komentarzy, nie musieliby wstydzić się na wf-ie...

O bajce terapeutycznej

Bajka terapeutyczna ma wielką moc.
- Fenomen bajkoterapii polega głównie na tym, że bajka działa sama. Nie potrzeba żadnych dodatkowych aktywności ani wyjaśnień. Jej treść przenika do dziecka i zaczyna na nie powoli wpływać. W pewnym momencie dziecko zostaje sam na sam z wybranym przez siebie bohaterem (najczęściej tym, który przeżywa podobne trudności), identyfikuje się z nim. Wówczas w wyobraźni dziecka rozpoczyna się proces zmiany - tłumaczy Marta Żysko-Pałuba, psycholog i psychoterapeuta,
nauczyciel akademicki w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Warszawie. - Posługując się bajką, dajemy mu możliwość wejścia w rolę bohaterów, zdejmując z niego konieczność mówienia o sobie samym. Wyobrażając sobie, jak i dlaczego ktoś może czuć się w określonej sytuacji, zacznie lepiej rozumie otaczający go świat. Zaczyna też dostrzegać możliwe rozwiązania. Również w sytuacjach, które do tej pory mogły się wydawać „bez wyjścia”. Czuje, która z prezentowanych mu bajek odnosi się do jego sytuacji wewnętrznej. Odnajduje podobieństwo ze swoim problemem i uczy się stawiać mu czoła.

Ukazał się pierwszy rozdział bajki, w sumie będzie ich pięć. Więcej na stronie kampanii zorganizowanej przez markę Emolium: atopowibohaterowie.pl, wspieranej przez Komitet Ochrony Praw Dziecka, Instytut Matki i Dziecka i Polskie Towarzystwo Dermatologiczne.

Komentarze