Siedem sowich piór. Pamiętnik mojej choroby, Katarzyna Ryrych, il. Agata Dudek


Od kiedy Wojtek jest ciężko chory, jego domem stał się szpital. Oddział, na który leży to oddział trudnych przypadków. Rzeczywistość, w której dzieci muszą funkcjonować. Ból, kroplówki, chemioterapia, czasem wyzdrowienie, a czasem śmierć. Ale też zabawa, przyjaźnie i animozje między pacjentami.



Szpital to świat poza światem, gdzie czas rządzi się innymi prawami.. Ci z zewnątrz nie zawsze rozumieją jak to jest - być tu, żyć tu. Dlatego przychodząc pytają "Jak się czujesz?". Jakby nie było innych pytań, innych słów. Wojtek nie lubi takich pytań. Nie lubi smutku i litości w oczach. Dlatego ceni ludzi, którzy traktują chorych bez taryfy ulgowej. Zwyczajnie.

Szpitalna rzeczywistość bywa trudna, ale Wojtek nie jest sam... Ma tajemnicę, która pozwala mu przetrwać, miejsce, do którego może uciekać. Co wieczór, kiedy oddział zasypia,  na parapecie okna ląduje sowa. To zmarły dziadek chłopca, pod postacią sowy, zabiera go w różne miejsca. Pokazuje dobro i zło, umożliwia spotkanie z ukochanym psem Miśkiem - Wojtka trapiło, co dzieje się z nim po śmierci, bo piesek nie żyje. Z lotu ptaka świat wygląda inaczej. Chłopiec dzięki tym spotkaniom odrywa się od trudnych, codziennych spraw i choroby, a przy okazji dojrzewa, zmienia się.

Na kartach książki, pisanej w formie pamiętnika, spotykamy wiele różnych postaci - oddanych dzieciom, ale i tych nieumiejących przebić się do ich świata. Ludzi, których swoim zachowaniem wobec małych pacjentów dają przykład jak mówić z nimi o chorobie, jak je traktować - stąpać na paluszkach czy zachować się normalnie, jakby choroba była czymś, z czym trzeba się zmierzyć, nie zawieszając innych spraw na kołku.

Świat wyobraźni, magii i choroba. Piękna opowieść, która może przynieść ulgę tym, którzy jej potrzebują. A pozostałych przenieść w miejsce, gdzie siedem sowich piór ma ogromną moc.

Książa jest pięknie wydana i zilustrowana (Agata Dudek) - ilustracje pięknie uzupełniają się z opowieścią chłopca i dodają coś od siebie - jeszcze więcej magii i niezwykłości. Po przeczytaniu długo zostaje w głowie. Warto przeczytać ją dzieciom, ale i sobie, jeśli dzieci są za małe.

Siedem sowich piór. Pamiętnik mojej choroby,
Katarzyna Ryrych,
il. Agata Dudek,
Cartalia Press, 2008.

Komentarze

Prześlij komentarz