Królewskie Źródła w Puszczy Kozienickiej



Cudze chwalicie, swego nie znacie... Mieszkałam "przez ścianę", a byłam tu jeden, jedyny raz i to tak dawno, że to, co zapisało się w pamięci, nijak ma się do stanu rzeczywistego. Mowa o urokliwym miejscu - Królewskie Źródła w Puszczy Kozienickiej. Miejscu idealnym na jednodniowy wypad, piknik, czy zwyczajne uspokojenie nerwów dla mieszczuchów.


Bywał tu Władysław Jagiełło - polując w okolicznych lasach, często gasił tu pragnienie. Teraz zaglądają tu miłośnicy pieszych i rowerowych wędrówek, nie brakuje też piknikowiczów z okolicznych miast i wsi, czy ludzi, którzy zaglądają tu przejazdem, po drodze. A w czasie roku szkolnego pewnie też  uczniów z okolicznych szkół. 
Żeby dotrzeć do Królewskich Źródeł, trzeba wiedzieć o tym miejscu, bo na oznakowania przy drodze nie ma co liczyć (maleńka tabliczka, przy przydrożnym parkingu jest z trasy niemal niewidoczna). Poza tym, ze względu na "rozmiar obiektu", warto pobyt w tym miejscu sobie zaplanować i mieć w zapasie kilka godzin (i trochę prowiantu też nie zaszkodzi!).
Królewskie Źródła to miejsce w Puszczy Kozienickiej, do którego trafimy z trasy Kozienice-Radom, ok. 1.2 km przed Augustowem (jadąc z Radomia, za A.) 
Skręcamy w lewo, i jesteśmy na pierwszym parkingu, z którego czeka nas jeszcze ok. 3 km wędrówki. My, wychodząc z założenia, że po lesie się nie jeździ, tylko spaceruje, zostawiliśmy tu samochód i dalej ruszyliśmy na nogach. Niestety, byliśmy w zdecydowanej mniejszości, tak że spacer i podziwianie pięknych widoków co i rusz mieliśmy zakłócane przez ciągnące samochody. Jeśli ktoś wędrował pieszo z trójką dzieci drogą, po której jadą samochody, wie o czym mówię.
Tak czy siak, warto było (i to nie tylko ze względu na reklamówkę pełną grzybów, które niemal same wskakiwały nam w ręce, rosnąc tuż przy drodze).

Kiedy już dotarliśmy do terenu Źródeł - byliśmy mile zaskoczeni. To, co zobaczyliśmy nijak się miało do wspomnień z dzieciństwa związanych z tym miejscem! Ścieżka edukacyjna zaczyna się od miejsca piknikowego (wiaty, ławki i stoły, miejsce na ognisko, drewniane chatki-toalety, jak przeczytaliśmy - wszystko przystosowane dla niepełnosprawnych).
Tras dla zwiedzających jest kilka - w dużej części wędruje się drewnianymi pomostami, bo przy rozlewisku Zagożdżonki (najdłuższa rzeka w Puszczy Kozienickiej) nie brakuje bagien i terenów podmokłych. Są tu nie tylko pomosty, ale i taras widokowy, a jest co oglądać! Punkt obserwacyjny dla ptaków - drewniany domek z prześwitami - trudno było stąd wyciągnąć moich chłopców! I te mostki i te rośliny i ptaki i zwierzęta (dostrzec można nawet bobry, my tego szczęścia nie mieliśmy)! Na trasie ścieżki edukacyjnej mijaliśmy tablice ( jest ich w sumie 11) - z informacjami na temat kolejnych punktów tematycznych (jest ich 11).
1. Kolejka wąskotorowa.
2. Drzewostan zagospodarowany.
3. Las o charakterze naturalnym.

4.Przełom Zagożdżonki.
5.Gony bobrowe.
6. Królewskie Źródła.
7. Ochrona przyrody.
8. Jak rośnie las.
9. Sposób odnawiania lasu.
10. Stare spały.
11. Ochrona lasu przed szkodliwymi owadami.

Co do samych źródełek - jest ich kilka, jak głosi legenda, kto napije się źródlanej wody, ten może liczyć na pozytywne ułożenie się miłosnych spraw - strzała Amora go nie ominie. Poza tym woda ta ma mieć też lecznicze właściwości.Tak więc do Źródeł!
Kolejka wąskotorowa.
Punkt obserwacyjny ptaków.
 Jedno z Królewskich Źródełek - woda pyszna!

Teren jest monitorowany. Czynne od 1 kwietnia do 30 września w godz. 7-22, i od 1 października do 31 marca od 8 do 17.

Komentarze