O książkach niebanalnych, mądrych, ważnych i pięknie zilustrowanych. Dla małych i dużych, którzy zachowali w sobie dziecko.

wtorek, 21 października 2014

Cześć, wilki!, Dorota Kassjanowicz



"Cześć, wilki!" to historia chłopca ze zwyczajnej rodziny. Niby zwyczajnej, ale ... to rodzina, jakiej nie chciałoby się mieć. Sfrustrowana matka, nie lubiąca swojej pracy i ojciec, który przez 24 godziny na dobę jest w pracy, nawet jak w niej nie jest (pewnie tak funkcjonuje wielu właścicieli małych firm). 


Zaaferowani swoimi zajęciami nie dostrzegają syna. Funkcjonują razem, ale obok siebie. Filip jest, ale nie ma głosu, bo go nikt o nic nie pyta i nie słucha. Niestety, mam wrażenie, że takich rodzin jest dużo, dużo za dużo. Smutne to i przygnębiające. Filip jednak ma to szczęście, że ma ciotkę Agnieszkę, scenarzystkę, która rozmawia z nim, słucha i dużo wie. Dzięki niej chłopak odkrył w sobie pasję. Świat wyobrażony staje się miejscem, dokąd ucieka. No i ma jeszcze Etu i Zu! No i wilki...

To nie jest historia, którą zapomina się po odłożeniu książki. Szkatułkowa forma opowieści (czy jak kto woli szufladkowa ;)) w książce dla dzieci jest zabiegiem kompozycyjnym nie często stosowanym. Tu się obroniła. Przyznam szczerze, że wymyślona opowieść o Królestwie Metalkorfu podobała mi się bardziej niż przegadana historia Filipa. W historii głównej dużo jest wątków ledwo tkniętych, muśniętych (relacje między siostrami, relacje między kolegami, ojciec, który jest, a jakby go nie było itd). I te wilki i Etu i Zu... Aż się prosi o mocniejsze akordy! 

W ogóle mam problem z tą książką. Frankowi podobała się bardzo, był ciekaw, co się wydarzy, chciał żeby czytać jeszcze kilka stron, jeszcze kawałek... Ja natomiast czekałam na trudne do sprecyzowania "coś" i tego czegoś mi zabrakło. Koniec - otwarty - niczego nie wyjaśnia, można się domyślać, co się wydarzy, a może nie wydarzy się nic i wszystko będzie tak, jak było? 

Mimo wszystko to ciekawa książka, którą warto przeczytać z dzieckiem. I zawołać: dzieciaki, do piór!


Cześć, wilki!,
Dorota Kassjanowicz,
okładka: Agata Dudek,
Wydawnictwo Dwie Siostry,
2014.

2 komentarze:

  1. Kupiłam jakiś czas temu dla Kajtka. Jeszcze nie zaczął czytać, więc go uprzedzę-bardzo mnie zaintrygowałaś tą recenzją.

    OdpowiedzUsuń