Książki o pierwszych ludach Ameryki i pomysły na zabawy z dziećmi


Im jestem starsza, tym bardziej lubię być z dala. Hałasu, tłumu, wakacyjnego jarmarku. Wołami nie zaciągną mnie do kurortów, hoteli z opcją all inclusive. Lubię na dziko, z dala, po swojemu. Żeby był las i pola, łąki, woda. Żeby trzeba było się nachodzić i natrudzić trochę też, coś robić własnymi rękami, od początku. Odkrywać nieodkryte, nieoczywiste. Nie dla turystów, dla swoich.



Przed wakacjami, kiedy moje dzieci były małe, szukałam pomysłu. Miało być prosto, tanio, naturalnie, własnym sumptem, trochę inaczej niż zawsze. Wymyśliłam szałas i udało się. Kto nie wierzy, niech uwierzy: mało trzeba, żeby dzieci dobrze się bawiły. Liczy się pomysł i wyobraźnia. Koc, przekąski, picie, gry, książki. Zbieranie szyszek, obserwowanie owadów, wymyślane na poczekaniu przez chłopaków zabaw i konkurencji. Oswoiliśmy las. To nasze miejsce. Dobrze się tu czuliśmy i nie ciągnęło nas do betonu. 

Jakoś tak wyszło, że nasze zabawy i aktywności nabrały konkretnego kierunku. Las, szałas sprawił, że powstał totem, a potem.... "Jesteśmy Indianami!"* wołali chłopcy i poszło!

8 lat temu słowo "Indianie" nie było jeszcze na czarnej liście, a przynajmniej nic mi o tym nie było wiadomo. Teraz już wiemy. Określenie powstało w czasach kolonialnych i było używane przez zdobywców Ameryki, prześladujących rdzenną ludność. Nie mówi ono wiele, bo tą nazwą próbuje się nazywać wiele grup etnicznych jednocześnie, czyli żadnej. Słowo Indianin, podobnie jak Murzyn dyskryminuje. Nazwa "Indianie" nie jest właściwa z wielu powodów, choć akurat w Polsce nie ma ona tak negatywnego wydźwięku, bo nie byliśmy kolonizatorami - ale uszanujmy fakt, jak ktoś czuje, że jakaś nazwa go obraża i jej nie używajmy. Zamiast Indianie mówimy rdzenne ludy,  Native Americans (Pierwsi Amerykanie) lub First Nations (Pierwsze Narody w Kanadzie). W tytułach książek, które były wydane kilka i więcej lat temu nadal figuruje nazwa Indianie, ale na to tu nie mam wpływu.



Zbieraliśmy piórka, robiliśmy opaski, mieliśmy swój totem. Robiliśmy łapacze snów. Chłopaki byli zadowoleni, mieli czas na wybieganie się. Szałas stał w lesie, namiot przenieśliśmy na działkę. Dawał schronienie w upał, kiedy na hamaku trudno już było wyleżeć.






Zabawy rdzennych ludów Ameryk: co można robić?


Tipi jest naszą inspiracją do zabaw. Pierwszym krokiem i stale idziemy do przodu! Robimy "szamański" zielnik i łuk z gałęzi, zbieramy piórka i udoskonalamy pióropusze. Wymyślamy imiona, przypominające te nadawane pierwszym Amerykanom i tworzymy swoje zaklęcia. Kolejne zabawy w lesie to
  • poszukiwanie bizonów (można zrobić podchody),
  • indiański taniec z wywoływaniem deszczu - koniecznie zróbcie razem kij deszczowy,
  • strzelanie z łuku,
  • rzuty włócznią,
  • malowanie twarzy w wojenne barwy,
  • rzuty szyszkami do celu.
  • zabawy dzieci z Peru (Peru jest ojczyzną ziemniaka, który daje nieograniczone pole zabaw - rzucanie do celu, toczenie, żonglowanie)
  • robienie łapaczy snów, 
  • stworzenie totemu (dużego z pudełek, czy małego z rolki po ręczniku papierowym)
  • kukiełki konika 

Zabawy mogą być świetnym pretekstem do mini lekcji historii i zaspokojenia ciekawości dzieciaków: jak żyły pierwsze rdzenne ludy Ameryki, w co wierzyli, jak ubierali się, co jedli, kim był szaman, co obecnie z nimi się dzieje? Każdy kontynent ma swoją historię i specyfikę. Ciekawe tradycje (czasem bywają wspólne albo podobne dla rejonu kilku/kilkunastu państw), legendy i mity, sztukę. Fascynujące jest wyszukiwanie historii i podobieństw i przetwarzanie ich na plastyczno-techniczną pracę z dziećmi i naukę przez zabawę. Wiele ciekawych informacji znajdziecie na stronie muzeumindian.pl [TU].

Na zdjęciach poniżej pomysły zainspirowane Pinterestem: alpaka z utkaną ręcznie kapą,
enchoque, czyli prosta zabawa zręcznościowa z Boliwii, konik na patyku i kij deszczowy.

👉 Alpaka. Zabawa która rozwija manualnie, ćwiczy koncentrację i skupienie. Wystarczy wyciąć alpakę z tektury, zrobić kilka nacięć na brzuszku i plecach (na zdjęciu) i owinąć na nich włóczkę. To taka najprostsza forma osnowy. Wątkiem, pozostając przy języku tkackim jest sznurek, który przeplatamy między nimi paluszkami. Proste, a jednak wymaga spokoju i czasu. Poradzą sobie z tym już pięciolatki.
👉 Enchoque (czyt. enczioke) jest zręcznościową zabawką boliwijskich dzieci. Można zrobić ją z papierowego kubka, sznurka i koralika - trzeba tak zamachnąć się kubkiem, żeby wrzucić do niego koralik, przymocowany do podstawy kubeczka. Banalnie proste! 
👉 Kij deszczowy - w wersji mini wystarczy rolka po ręczniku papierowym. do środka wrzucamy garść kaszy/ryżu, otwarte końce obwiązujemy papierem, materiałem, zalepiamy taśmą albo obwiązujemy gumką. Całość ozdabiamy.



👉 Przygotowując warsztaty dla dzieci, zafascynowana kulturą pierwszych ludów Ameryki, zaczęłam robić kolaże (otwierają ten tekst) - kolejna inspiracja z Pinterestu. Bardzo zależy mi, aby wizerunkom prezentowanych ludzi dodać blasku, koloru, podkreślić ich magię, piękno i wspaniałość. 

Przydatne książki dla dzieci nawiązujące do życia rdzennych ludów Ameryk:







Dobrze jest wesprzeć się literaturą, tu kilka pozycji z listy książek dla małych i starszych dzieci. Przyznam szczerze, że nie ma tego dużo, albo ja za krótko szukałam... Może dorzucicie jakieś tytuły do tej listy?




  • Paweł i Indianie, Agata Hryniewicz, il. Kamila Stankiewicz, wyd. Novae Res. Dzięki tajemniczej szkatułce, którą podarował mu dziadek, Paweł przeżyje coś niezwykłego, coś co nie mieści się w głowie. Zbierze wiele cennych informacji i doświadczeń, i zrobi to u samego źródła! W magiczny sposób przeniesie się na słoneczną równinę, skąd przez swojego rówieśnika Małego Kruka zostanie zaprowadzony do wioski plemiona Siuksów, a dokładnie Dakota... Więcej TU

  • Tomek na wojennej ścieżce, Alfred Szklarski, wyd. Muza. Przygody Tomka Wilmowskiego w krainie Indian...

  • Baśnie indiańskie. Dar totemów, wyd. Media Rodzina (najpiękniejsze opowieści Indian wszystkich regionów Ameryki Północnej).

  • Indianin Nitou: Co za myśliwy!; Nowy przyjaciel, Marc Cantin, wyd. Egmont. Mali bohaterowie przeżywają wspaniałe przygody i wpadają często w kłopoty, ale dzięki pomocy rodziców i przyjaciół zawsze potrafią z nich wybrnąć.

  • Indianie, oprac. zbiorowe, wyd. Grafag. Książeczka o Indianach z naklejkami.

  • Jak mama została Indianką, Ulf Stark, Mati Lepp, wyd. Zakamarki. Książka obok nurtu indiańskiego, jednak nie mogę jej tu nie polecić :)

  • Biały mustang, Sat-Okh, wyd. Czytelnik. Klasyczny już zbiór legend Indian Ameryki Północnej.

  • Umpa-pa czerwonoskóry, René Goscinny, rys. Albert Uderzo, wyd. Egmont 2007. Asteriks ma starszego brata, czerwonoskórego. Komiks przenosi nas do Ameryki Północnej XVII wieku, ojczyzny Indian.

  • Winnetou, Karol May, wyd. Nasza Księgarnia. Historia przygód tytułowego szlachetnego wodza Apaczów, jego dzielnego białego przyjaciela Old Shatterhanda i wielu niezwykłych towarzyszy...

  • Dziki Zachód. Odkrywanie, wyd. R.A.F. Scriba. Historia Indian i Ameryki.

  • Czarny pazur z dzikiej dżungli, Maria Kowalewska, wyd. Ruch.

  • W szkole Anioła Poświetnika, br. Ruciński. Pomysły na udane wakacje i rok szkolny. Autor podpowiada jak uatrakcyjnić wypoczynek poprzez aktywne zwiedzanie okolicy i zdobywanie nowych umiejętności (za które dziecko zdobywa pióra). Inspirująca książka dla wszystkich opiekunów, wychowawców i nauczycieli, którzy chcą zachęcić dzieci do poznawania świata.

  • Gawędy Włóczykijów, br Tadeusz Ruciński, wyd. Sióstr Loretanek. Wędrownicy, pielgrzymi, obieżyświaty, czyli po prostu Włóczykije, wyruszają w drogę, kiedy usłyszą zew, wezwanie lub po prostu opowieść o innych gdzieś tam wędrujących. Czyli od gawędy – wędrują tędy i owędy, przeżywając wiele niespodzianek, przygód, odkryć i spotkań, by potem móc to wszystko opowiedzieć w gawędzie przy ognisku, przy kominku czy w kręgu słuchaczy lub innych opowiadaczy.

  • Baśnie indiańskie, Irena Przewłocka, Nasza Księgarnia 1971. 



Dla miłośników Indian relacja z Indiańskiej Wioski w Puszczykówce


*



Komentarze

  1. A "Winnetou"? I wszystkie następne tomy. Uwielbiam! Z dzieciństwa pamiętam jeszcze "I ty zostaniesz Indianinem" Woroszylskiego, chociaż to trochę z innej perspektywy. :) Uwielbiam tę tematykę, za kilka lat będę sobie przypominała wszystkie te cuda z prawdziwą przyjemnością. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już dodaję, dzięki! Dla nastolatków oferta jest dosyć szeroka, natomiast dla młodszych dzieci - ubogo...

    OdpowiedzUsuń
  3. Super to Wasze tipi. Ja ze swojego dzieciństwa pamiętam tytuł "Czarny pazur z dzikiej dżungli" ale nie pamiętam za bardzo o czym była. natomiast z całego serca polecam Wam książkę W szkole Anioła Poświetnika brata Tadeusza Rucińskiego. Są w niej fajne, wartościowe zabawy dla dzieciaków, za które otrzymują pióra
    http://www.skapiec.pl/site/cat/1071/comp/445099
    Polecam Wam również Gawendy Włóczykijów również brata Tadeusza (książka plus płyta). Moi chłopcy bardzo lubią słuchać.
    Pozdrawiam ciepło!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Dziękuję, biegnę dopisywać do listy. Wczoraj udało nam się w bibliotece wyszperać "Dziki Zachód. Odkrywanie", wyd. R.A.F. Scriba - historia Indian i Ameryki. Sporo ciekawostek na temat życia plemion, ich tradycji, historii itd. tu znaleźliśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Żałuję, że wcześniej nie zobaczyłam namiarów na Muzeum Indian pod Giżyckiem, ale może jeszcze uda się nam tam wyskoczyć i zarazić tego typu klimatem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak Wam się uda tam dotrzeć, daj znać, czy warto!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna historia opowiedziana przez Marka Probosza "Eldorado ", chłopaki będą zadowoleni - polecam ;-) U nas od dziś również zabawy w Indian, pióra zbieramy i wigwam sklecony. Zresztą jak się nudzimy to zerkamy do was i robimy to co wy!!! A jutro pleciemy łapacz snów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna historia opowiedziana przez Marka Probosza "Eldorado ", chłopaki będą zadowoleni - polecam ;-) U nas od dziś również zabawy w Indian, pióra zbieramy i wigwam sklecony. Zresztą jak się nudzimy to zerkamy do was i robimy to co wy!!! A jutro pleciemy łapacz snów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. A polecacie któreś z tych książek dla cztero lub pięciolatka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Paweł i Indianie" jest kierowana dla dzieci przedszkolnych, także powinna się spodobać.

      Usuń
  10. Wspaniały pomysł na zabawe z dziećmi.

    OdpowiedzUsuń
  11. Polecam serię komiksów "Yakari".

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz