Baśń o zaczytanym Niedźwiedziu i o Króliku, który spadł z nieba, Przemysław Wechterowicz, il. Gabriela Cichowska




Pochwała literatury, która otwiera przed czytelnikiem drzwi do różnych światów. Daje skrzydła i pozwala latać, daleko i wysoko w głąb siebie i swoich emocji, na zawołanie przywołuje radość i smutek, wprowadza w zadumę albo euforię...


Niedźwiedź znajduje książkę. Przedmiot, który obco pachnie i dziwnie wygląda. Ciekawość nie pozwala mu go odrzucić — ogląda i zagląda, wreszcie uczy się rozszyfrowywać to, co w środku. Czyta. A potem, wiedziony już znajomym zapachem, wykopuje kufer pełen skarbów. Kufer, w którym ukryte są inne książki, dużo książek!

Niedźwiedź uwielbia świat opowieści i literatury, tak bardzo, że pragnie się swoją pasją dzielić z innymi, jednak ci inni są głusi na słowa. Nie chcą nauczyć się czytać, nie chcą nawet słuchać. Niedźwiedź, osamotniony w swojej fascynacji, traci już nadzieję na poznanie kogoś, z kim będzie mógł dzielić się tym, co mu najbliższe i wtedy właśnie spotyka Królika, swoją bratnią duszę, słuchacza, który otwiera serce na opowieści. Jest już ich dwóch — co wyniknie z tej niezwykłej przyjaźni?

„Baśń o zaczytanym Niedźwiedziu i o Króliku, który spadł z nieba” to intrygująca opowieść szkatułkowa — w jednej książce ukryte są inne opowieści i literackie fascynacje bohaterów. Jest tu przejmująca historia małej, dzielnej Rity, która trafia do Królestwa Porzuconych Zabawek, odnajdując tu radość z zabawy i przyjaźń, a potem próbuje ratować ten bajkowy świat przed katastrofą, poszukując zagubionego serca pajacyka... Bajki w bajce trzymają w napięciu, niepokoją i wciągają... Dwa w jednym, a może jeszcze więcej, bo każdy czytelnik wyłowi z tej książki coś dla siebie, inaczej ją odczyta, co innego go zatrzyma. To piękna opowieść o czytaniu, ale i przyjaźni, a może i jeszcze o czymś innym np. słuchaniu siebie i  podążaniu za marzeniami i pasją.

Książka ma moc nie tylko dzięki słowom Przemysława Wechterowicza — ogromne wrażenie robią nieco surowe, minimalistyczne w formie i kolorze ilustracje Gabrieli Cichowskiej, które cudownie niosą tekst, dodając mu melancholii i poezji.

Ilustracje uspokajają i koją, trudno przestać na nie patrzeć. Stonowane kolory lasu i mieszkających w nim zwierząt, jak i same obrazy ilustrujące wydarzeń przenoszą nas do baśniowego świata. Są jak fotografie ze starych albumów — poruszają w czytelniku najczulsze struny i odwołują się do pierwszych wspomnień z dzieciństwa. Niedźwiadek, z którym wędrujemy przez las i który prowadzi nas w literaturę — jest archetypem dziecięcego misia (prezentuje w sobie to, co w misiach kocham, a jego pluszakowato-futerkowatość — wywołuje w nas czułość i chęć zaopiekowania się nim).

Gabriela Cichowska ujęła mnie ilustracjami do „Zguby Michałka”, „Słoniątka” i „Ostatniego przedstawienia panny Esterki” — w każdej z książek zachwyca klimatem, który tworzy z pomocą różnych technik m.in. monotypii, kolażowych wycinanek i szkicu ołówkiem.

Baśń o zaczytanym Niedźwiedziu i o Króliku, który spadł z nieba,
Przemysław Wechterowicz,
il. Gabriela Cichowska,
wyd. Kinderkulka, 2019
stron 72,
Format  27,5 cm x 24,5 cm,
Oprawa twarda,
wiek od 5 lat,
cena 44.90 zł.













Komentarze

  1. Cudowne są twoje recenzje,pisane pięknym,prostym językiem,czyta się je jednym tchem,lekko.Jednocześnie wydobywają z każdej recenzowanej ksiązki to co ważne wartościowe,głębokie.Bardzo trzeba czytać dzieciom,to co polecasz to dobra literatura. Ilustracje piękne.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz