Maria Ekier: wystawa „Demoniczny domator Drakula”

 

"Urodziłam się prawdopodobnie po to, żeby ilustrować książki. I to właśnie robię" Maria Ekier.

Ten cytat wita nas w wejściu na piętro Promu Kultury. Na parterze do 15 maja króluje Józef Wilkoń, a na piętrze Maria Ekier! Wernisaż miał miejsce 4 maja, żałuję, że nie udało mi się dotrzeć (a miałam taki plan). Wystawa powstała w okrągłe urodziny malarki i ilustratorki. Można tu obejrzeć ilustracje z książek Marii Ekier i duże wydruki jej prac.


Lubię zadziorność i lekkość ilustracji Marii Ekier, głębię i delikatność. Jest w nich niedopowiedzenie i magia. Ostatnie książki przez nią zilustrowane, a także i napisane wydało wydawnictwo Hokus-Pokus (Gdzie jest noc” z tekstem Agnieszki Wolny-Hamkało, Złotouste zero w zeniciePaproch z tekstem Elizy Piotrowskiej, Kocur mruży ślepia złote). Na wystawie prezentowane są też ilustracje z książek Pan B. zdziwił się nieco, ale nie widział powodu by negować fakty (Zbigniew Naszkowski, wyd. Nisza), Królewna w koronie (Maria Ewa Letki, wyd. Ezop), Dobry potwór nie jest zły (Anna Onichimowska, wyd. Ezop), Polskie baśnie i legendy polskie (wyd. Nowa Era), Chiński kot” (Mika Waltari, wyd. Bona), i inne.


„Demoniczny domator Drakula”,
wystawa Marii Ekier
(do 29 maja),
Kurator wystawy Blanka Wyszyńska-Walczak,
Prom Kultury
ul. Brukselska 23,
wstęp wolny.














Komentarze