BILET do Magicznych Ogrodów [KONKURS]

Mamy dla Was jeden 4 osobowy bilet do Magicznych Ogrodów!

Co trzeba zrobić, żeby go dostać?

Napisać, dlaczego chcecie zabrać tam rodzinę:)

Wybierzemy jedną wypowiedź i prześlemy bilet  dla czterech osób, do wykorzystania do końca sezonu 2018. Na odpowiedzi czekamy do 29 kwietnia, w komentarzu. 

Trzy, dwa, jeden... start!

Kto nie był, nie słyszał: tu relacja z naszego pobytu w Magicznych Ogrodach w 2016 roku: KLIK,
a tu z roku 2017: KLIK.
W tym też pojedziemy!



Komentarze

  1. Mam trzy argumenty, żeby przekonać Szanowne Jury, że warto podarować mi bilet do Magicznych Ogrodów:
    1) ośmiolatek z ciągłym deficytem ruchu,
    2) żywiołowa pięciolatka, zachwycająca się całym światem z wielką egzaltacją,
    3) ciekawski dwulatek.
    Jeśli powyższe nie przekonuje Jurorów, to muszę dodać,co następuje: ojciec rodziny jest człowiekiem zapracowanym całymi dniami,na rodzinne atrakcje mamy niedziele (i to nie wszystkie), które spędzamy w mieście na placach zabaw, w parku, na lodach albo na wsi w odwiedzinach u rodziny. Jeśli postawię męża/ojca dzieciom przed faktem dokonanym i pomacham mu przed nosem biletem wstępu dla czterech osób do świata dziecięcych marzeń, to nie będzie miał wyjścia i udzieli sobie urlopu od pracy, dokupi jeden bilet i zaszalejemy całą rodziną w Magicznych Ogrodach!
    Głodna atrakcji rodzina 2+3 poleca się uwadze Szanownych Jurorów :)

    fikumiku@interia.eu

    OdpowiedzUsuń
  2. To, co mogę ofiarować mojemu dziecku to przeżycia, wrażenia i doświadczenia, które czynią Ją szczęśliwą. A dzielenie tych chwil z rodzicami, stwarza pełnię. Magiczne ogrody są właśnie na liście tych rzeczy, które trzeba przeżyć i doświadczyć, kojarzą się z poczuciem wolności, niczym nie ograniczonej zabawy z odrobiną szaleństwa i dotknięciem prawdziwej magii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już byłam w Magicznych Ogrodach było świetnie, choć wcześniej słyszałam, że tam straszne nudyyyy. Oczywiście straszne nudy będą dla dzieci, które życia poza komputerem( i co za tym idzie efektami specjalnymi) nie widzą, dla rodziców, którzy oczekują, że fanfary muszą być i w ogóle, najlepiej, żeby grało świeciło, robiło wielkie wow. To miejsce jest dla rodzin, które potrafią zachwycić się prostą magią (codziennej chwili), dla tych co siłą mięśni swych rąk wzlecą do nieba (tak tak, jest tam takie cudo), albo dla tych co dadzą sobie przyzwolenie na zabawę cały dzień. Z chęcią pojechałabym tam jeszcze raz, ale te bilety chciałabym wygrać dla mojej przyjaciółki (która spodziewa się trzeciego dziecka), więc nie mają żadnych "wielkich" planów na wakacyjny czas. Wiem, że jej dzieci docenią magię Magicznych Ogrodów, a będzie to też piękny czas dla ich rodziny zanim pojawi się mała Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  4. My byliśmy jakieś 2-3 lata temu i jestem ciekawa co się zmieniło, bo dużo rzeczy było w budowie. Dla mnie i męża to była chyba większa frajda niż dla dzieciaków. Dodatkowo byłam atrakcją wyjazdu, bo jako jedyna nie miałam ciuchów na zmianę, a jak lebiega spadłam z tratwy i się cała skąpałam;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O Magicznych Ogrodach dowiedziałam się w tej chwili - kiedy wyskoczył mi post na Fb.
    Patrzę a to w moich ukochanych stronach, gdzie spedziłam kolka studenckich lat (Lublin).
    Dlaczego szanowne jury miałoby wybrać mnie?
    Nie wiem ale licze na łud szczęścia ;))
    Zakładając że będzie sprzyjał mi los to wzięła bym i zapakowała moje dwie córki do naszego żuka - tak jesteśmy trzy laski w beetlu ;))
    I pojechałybyśmy do tej magicznej krainy. Zapomniałybyśmy o problemach, smutkach i szarościach codziennego życia. Na zdjęciach Magiczne ogrody wydaja się miejscem gdzie czas płynie inaczej a wszystko co złe zostaje za bramą. A po powrocie zostają piękne wspomnienia które ratują w chwilach smutku .... Tak i szanowne jury ma szansę dać trzem dziewczyną takie wspomnienia ....

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie byłam, nie słyszałam, więc z ciekawością przeczytałam Twoją relację. Jestem od wrażeniem. Wygląda to tak, jakby jakiś dorosły zrealizował swoje marzenie z lat dziecinnych :)
    Bardzo chciałabym tam wyruszyć! Miejsce zupełnie inne niż wszystkie, które znam. W etap tego typu rozrywek dopiero wchodzimy, bo młoda ma 5 lat, ale staram się, żeby to były miejsca z duszą. To właśnie tak wygląda, do tego bardzo baśniowo i intrygująco! Podoba mi się, że jest tak naturalnie, jest balans z przyrodą. Miejsce wygląda na takie, które robi u dziecka efekt rozdziawionej paszczy, oczów jak pięciozłotówki, czyli ogólnie wielkie wow. Podejrzewam, że u mnie będzie podobnie :) Uważam, że przeżycia i piękne wspomnienia to najlepiej zainwestowany czas i pieniądze. Tym sposobem tego typu rozrywki powinny pojawiać się jak najczęściej. Mamy trochę daleko, ale kusi, kusi. Jak będzie bilet to już wsiadamy do auta! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dlaczego chciałabym zabrać rodzinę na wyprawę do Magicznych Ogrodów? Po przejrzeniu relacji z ubiegłych lat - stwierdzam bez wahania, że są idealne dla nas. Dla pełnych energii, ciekawych świata dzieciaków. Dla dzieciaków, które wierzą w magię (Mikołaje, wróżki i inne magiczne postaci)i które uwielbiają się bawić. No i dla nas - ich rodziców, bo przecież odrobina magii i bezstroskiej zabawy przyda się każdemu... Zwłaszcza, że tegoroczne wakacje - to dla nas także magiczna 10rocznica ślubu...
    Zastanawiałam się co najbardziej spodobałoby sie naszym dzieciom.
    Może to marchewkowe pole (przecież dzieciaki nazywamy Królikami)? Może kolejka? - Tosiul uwielbia "ciuchcie"? Albo dmuchane zamki? Staw z tratwami? Magiczne stworki? Albo ... już wiem! Gród krasnoludzki / rycerski. Idealne miejsce dla zabawy dla naszych własnych rycerzy i dam dworu. Idę o zakład, że to tam przepadliby na większość czasu. Nie wiem czy te pokazy i turnieje organizowane są regularnie, ale dla naszego małego maniaka historii, dla którego wyprawa do muzeum wojskowego oznacza przepadniecie na długi, długi czas i oglądanie i komentowanie makiet z bitwami - na pewno byłaby to wspaniała atrakcja.
    Gdybyśmy przez przypadek wygrali wejściówki - to na pewno byłby to impuls do poznania okolic Magicznych Ogrodów... A jest co zwiedzać, tylko jakoś do tej pory w tamte regiony się nie wybraliśmy...

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję pięknie za odzew i bardzo żałuję, że mam tylko jeden bilet :(
    "Maszyna losująca" wytypowała Asię K, poproszę o adres mailowy - do Was poleci tą drogą bilet do MO. Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znaczy nas??? ALe super!!!! Uwielbiamy maszynę losującą! Dzieciaki będą szczęśliwe!!! Już w głowie układam plan na wycieczkę i odwiedziny w jeszcze innym magicznym miejscu :-)

      Usuń

Prześlij komentarz